Prawdziwe początki gorzowskiego żużla

Stal wróciła do czołówki polskiego żużla, wróciła też moda na historię gorzowskiego, pojawiła się nowa monografia, pojawiają się liczne publikacje poświęcone historii gorzowskich triumfów na czarnym torze. Wszędzie powtarzana jest niczym mantra data – tkwiąca od wieków w logo naszego klubu – 1947. Niby początek „Stali” i żużla w Gorzowie. Tymczasem żużel w Gorzowie narodził się wcześniej, klub – później.

Nie ulega wątpliwości, że Stal jest pełnoprawnym sukcesorem tradycji żużlowych, które dziedziczy po legendarnej Unii, ale – pośrednio i to na raty. Motoklub „Unia”, zrazu sekcja poznańskiego towarzystwa, powstał już w październiku 1945 r. w atmosferze euforii I Lubuskich Dożynek, którym towarzyszył „Zjazd Gwiaździsty samochodowy, motocyklowy i rowerowy”. Klub, który zapoczątkował wszystkie sporty motorowe w mieście, koncentrował się zrazu na gonitwach, szosowych wyścigach motocyklowych i rajdach.

Zresztą taki charakter działalności narzucali członkowie pierwszego zarządu, któremu przewodniczył Michał Nagengast, poznański motocyklista i utytułowany przedwojenny rajdowiec[1]. Kapitanem sportowym był Czesław Dobak, drogista (drogerzysta) i rajdowiec[2], członkami zarządu – Konrad Wieła, czołowy rajdowiec[3], doktorzy Leon Andrejew[4] i Władysław Przybylski[5] pionierzy także automobilizmu w mieście. Nb. Wieła zabił się na motorze, dr Przybylski zginął w wypadku samochodowym.

 

Motocykliści „Unii” w swej siedzibie na terenie dawnych zakładów „Forda” przy ul. Długiej, dziś Kosynierów Gdyńskich. Obiekty te w sierpniu 1945 r. zajął Michał Nagengast na potrzeby Powiatowego Urzędu Samochodowego, którym kierował. Widoczne jest tylko zaplecze posesji, co nie ułatwia identyfikacji tej posesji. Wydaje się, że to to podwórze domu na rogu ul. Kosynierów Gdyńskich i Matejki, który do niedawna zajmował Zespół Szkół Gastronomicznych.
Autorem zdjęcia był zapewne dr Leon Andrejew.

Unia pionierów żużla

Z tego grona jedynie Mieczysław Krzyżaniak, wówczas działacz PCK i sekretarz klubu, miał niebawem zacząć się ścigać na torze, by zakończyć karierę jako sędzia żużlowy[6].

Trudno jednak sobie wyobrazić, by zarówno klub, którego poznańska centrala była przed wojną pionierem „czarnego sportu” w Polsce, jak i sam Nagengast, które przed wojną z sukcesami uprawiał gonitwy na „czarnym torze”, nie czynili wcześniej prób ścigania się na zamkniętym obiekcie. Już w 1946 r. miał się ścigać Henryk Rzeczyński, później dyrektor „Agromy” i prezes WLKS „Orlęta”[7]. Z kolei listę wychowanków „Stali”, jaka pojawiła się ostatnio w internecie, otwierają – oprócz wspomnianego już Krzyżaniaka – Jerzy Uniecki, stomatolog z frontowym stażem i przyszły kierownik sekcji żużlowej „Gwardii” i „Stali”[8] oraz skądinąd zupełnie nieznany Kazimierz Przybylski, którzy mieli się ścigać już w 1946-1947. Ów Przybylski może być tożsamy z Kazimierzem Przybylskim, który w 1946-1948 był I sekretarzem Komitetu Miejskiego PPR, co w czasach sportu naprawdę amatorskiego i w tym gronie na pewno nie było żadną ekstrawagancją. A może to po prostu dr Władysław Przybylski, o którym wiadomo, że uprawiał żużel,  choć jego sukcesy w tej mierze nie zostały nigdzie utrwalone.

A pierwszy wyścig na żużlu odbył się już 1 maja 1946 r. To najstarsza, w miarę udokumentowana data zawodów, które możemy określić jako żużlowe. Niech nie myli określenie „wyścig motocyklowy” oraz bieżnia stadionu przy ul. Myśliborskiej, gdzie odbyły się historyczne zawody. Takie były wówczas standardy i możliwości. Zresztą cała zdecentralizowana III liga żużlowa jeszcze w 1950 r. nazywana była „DMP maszyn przystosowanych”, zaś w Gorzowie na tej bieżni ścigano się jeszcze w 1951 r. Przy czym pamiętać należy, że była to bieżnia – podobnie jak wiele innych podobnych obiektów – wysypana żużlem, bo tartan to stosunkowo nowy wynalazek. Na bieżni tej ścigali się także kolarze-torowcy.

Pierwsza impreza odbyła się w Gorzowie 1 maja 1946 roku – opowiadał po latach zwycięzca wyścigu Józef Prońko, onże ojciec najbardziej umuzykalnionych gorzowian, wówczas 26-letni pracownik monopolu tytoniowego[9]. – Być może mogłaby odbyć się wcześniej, ale w tych czasach najodpowiedniejszym terminem było święto pracy. Na stadionie Stilonu przy obecnej ulicy Myśliborskiej zgromadziły się tłumy. Na torze ścigało się... 4 zawodników. Na starcie zjawił się   Kowalski na DKW 250, pani Budzanowa na NSU 250, ktoś kogo nie pamiętam i  ja na Nimbusie 750.

– Duński motocykl z rzędowym czterocylindrtowym silnikiem? – dopytywał Ryszard Romanowski.

– Tak, skąd pan wie? Te maszyny używane były przez Wehrmacht. Podczas tego pierwszego, historycznego wyścigu mniejsze maszyny startowały z handicupem, czyli ileś sekund wcześniej niż większe. Mimo to wygrał największy[10].

Inni uczestnicy tego wyścigu to także 20-letni Zdzisław Kowalski, nomen omen, kowal, później żużlowiec „Unii” i „Gwardii”, następnie motocrossowiec Stali, po którym ślad urywa się w 1956 r...[11], a także przyszła gorzowska taksówkarka Helena Budzan-Wolska[11.2]. Nie była zresztą jedyną kobietą na torze. W 1947 r. rywalizowała z nią niejaka Barbara Eismond, młodsza o całe 21 lat. Większych sukcesów nie odniosły, ale obie figurują w wykazach polskich żużlowców!

W roku 1947, który uchodzi niesłusznie za początek żużlowych tradycji miasta, rozwiązał się rzeczywiście worek z imprezami, które rozgrywały się na żużlu, ale wysypanym przede wszystkim dla biegaczy. Był to np. „Złoty Puchar Ziemi Lubuskiej” na żużlu, który odtąd organizowano w tym miejscu co roku do 1951 r. W tym pierwszym, rozegranym 10 sierpnia, triumfowali jeszcze leszczynianie, a Antoni Kapusta, wulkanizator z zawodu, żużlowiec „Unii” a następnie „Gwardii”, w końcu sędzia żużlowy – był dopiero trzeci[12]. Odbyły się też eliminacje mistrzostw okręgu poznańskiego na żużlu, w których Gorzów  reprezentowali Mieczysław Cichocki, dziś 85-letni nestor gorzowskiego speedwaya[13], legendarny Tadeusz Stercel[14], Henryk Rzeczyński, oraz A. Kapusta.

Tegoż roku usamodzielnił się Motoklub „Unia”, który został 24 listopada 1947 r. zarejestrowany w Starostwie Powiatowym przez ówczesnego prezesa, którym był już wspomniany dr Jerzy Uniecki. A 14 grudnia odbyło się walne zebranie, na którym prezesem został dr Przybylski, ale zarząd zdominowali „żużlowcy”: Krzyżaniak – jako wiceprezes, Prońko – sekretarz, Rzeczyński – skarbnik oraz Kapusta w roli przewodniczącego Komisji Sportowej. Unia istniała jeszcze w 1950, kiedy przekazała Stali swą sekcję motokrosową, ale już w 1949 została zmuszona oddać swych żużlowców Gwardii.

Lata 40., start do wyścigu motocyklowego, na pewno na stadionie przy ul. Myśliborskiej, czego dowodzą charakterystyczne topole i bramka piłkarska. 
Dokładna data i charakter imprezy nieznane.

Jeszcze jedno zdjęcie – zagadka. Ktoś umieścił na nim informację: jesień 1946, to na pewno anachronizm. W chwilę po dekoracji zwycięzców  jakichś zawodów pozują od lewej: Tadeusz Stercel, Zdzisław Kowalski i Kazimierz Wiśniewski. Miejscem zawodów jest teren obecnego stadionu Jancarza przy ul. Śląskiej: jeszcze piłkarski czy już żużlowy? Nie ma trybun, ale w tle można dostrzec coś w rodzaju bandy.

 PZinż. to "Gorzovia"!

To przytyk dla autora notki w Wikipedii, dla którego historia klubu zaczyna się zdaniem: „Klub powstał w 1947 roku z inicjatywy PZinż.-3 jako klub zakładowy noszący początkowo nazwę Związkowy Klub Sportowy „Metalowców” PZinż.-3”. Skrót ten powstał od Państwowych Zakładów Inżynieryjnych w Ursusie, które 15 września 1948 r. stały się Zakładami Mechanicznymi „Ursus”. Miały one swój zakład nr 3 w Gorzowie, od 1951 r. samodzielny jako ZM „Gorzów”, któremu niesłusznie przypisuje się tradycje Przedsiębiorstwa Traktorów i Maszyn Rolniczych, uruchomionego w Gorzowie już w 1945 r. Ale PTiMR zostało zlikwidowane już w styczniu 1947 r., w to miejsce powołano przedsiębiorstwo Techniczna Obsługa Rolnictwa i jeśli ktoś miałby prawo do metryki z 1945 r., to przede wszystkim „Gomad”, który swego czasu wchłonął TOR wraz z jego siedzibą przy ul. Kosynierów Gdyńskich, gdzie dziś mieści się ta fabryka.

Z kolei terenem d. PTiMR przy ul. Fabrycznej (dziś „Zremb”) zaopiekowało się 1 sierpnia 1947 r. Ministerstwo Przemysłu Metalowego, w każdym razie z tą datą tradycja wiąże nominację Jana Kocota, jednego z ojców gorzowskiego żużla, na dyrektora zakładu PZInż. nr 3[15]. O klubie, który powstał przy PZInż. i nosił jego nazwę zgoła niewiele wiemy, zresztą nazwa ta funkcjonowała w Gorzowie tylko rok.

Teraz zajmijmy się „Gorzovią”, klubem, który nie odegrała żadnej roli w historii speedwaya, ale bez opowieści o niej nie udowodnimy, że „Stal” nie miała nic wspólnego z klubem PZInż. – jak się to sugeruje nie tylko w Wikipedii. Na arenę dziejową wkroczył  jako Lubuski Klub Sportowy „Gorzovia”, który w zamyśle inicjatorów – wicewojewody Floriana Kroenki[16] i prezydenta Zygfryda Kujawskiego[17] – miał się stać sportową wizytówką miasta, ale nie zdążył, bo go dopadły reorganizacje w sporcie, częstsze od imprez sportowych. Utworzony w lipcu 1947 r. już na pierwszym walnym zebraniu w grudniu 1947 został przemianowany na Robotniczy Klub Sportowy, żeby było bardziej klasowo. Na czele klubu stanął podprokurator Zbigniew Wiśniewski[18], a na zakończenie zjazdu odbył reprezentacyjny balu sportu, a wszystko – w nowo zbudowanej, a właściwie – dobudowanej sali ówczesnej restauracji „Zacisze”, później „Casablanca”, a jeszcze niedawno – „Karczma Słupska”, co przypomniał po latach Władysław J. Ciesielski, dziennikarz i meloman, działacz sportowy, dziś patron Szkoły Muzycznej nr 2, wtedy – członek zarządu „Gorzovii”[19].

Niebawem jednak nastąpiła fuzja „Gorzovii” z Klubem Sportowym Metalowców PZInż. „P.Z.Inż. „Gorzovia” wybrała nowy zarząd” – donosił „Głos Wielkopolski w jednym z marcowych – zapewne – numerów. Red. Ciesielski, który zgromadził ogromny zbiór wycinków, niestety ich w porę nie oznaczył i gdy po latach, opisując te wydarzenia, cytował treść notatek, nie potrafił już ich chronologicznie poukładać. Na nic zdałaby się kwerenda biblioteczna, bo nikt nie słyszał, by gdziekolwiek zachowały się roczniki „GW”  wydania terenowego, gorzowskiego, gdzie publikowana była większość informacji sportowych z Gorzowa. W sukurs przychodzi jednak biografia Jana Łuczki, znanego później sędziego siatkarski[20], który w 1980 r. powiedział „Ziemi Gorzowskiej”, że w marcu 1948 r. zakładał sekcję siatkówki w „Gorzovii”. I właśnie w tej notatce został wspomniany jako jeden z dwóch kierowników sekcji gier sportowych.

Nastąpiła fuzja Rob. Klubu Sport. Gorzovia i Klubu Sportowego Metalowców PZInż. Równocześnie wybrano nowy zarząd, który kierować będzie klubem aż do czasu zwołania walnego zebrania – pisał sprawozdawca sportowy „GW” we wspomnianej notatce. W tym gronie znaleźli się zarówno organizatorzy „Gorzovii”, jak też działacze nieznanego skądinąd zarządu klubu „PZInż.” Prezesem pozostał podprokurator Wiśniewski, w skład zarządu wszedł też pierwszy wiceprezes „Gorzovii” podprokurator (?) Marian Durno[21], Ewald Kozioł[22], Radziszewski[23], Kazimierz Ziomkowski[24], red. Władysław Ciesielski, Orzechowski[25], inż. Karol Lamprecht[26], dyrektor Jan Kocot, sekcję bokserską powierzono Janowi Piszczykowi, kolejarzowi, który później w Warcie zajmował się pływaniem[27], a pływacką i wioślarską – Ottonowi Wardzie, ślusarzowi, który w 1951 r. był prezesem „Stali”[28]. Kierownikiem sekcji lekkoatletycznej został Jerzy Wygnaniec, 93-letni dziś weteran „Unii”, która stała się „Stilonem”, gdzie był nawet prezesem[29], gier sportowych – Jerzy Sikora, późniejszy działacz „Stali”[30] i wspomniany Jan Łuczko, gier pokojowych – Marian Czupryń[31], a sekcji kolarskiej – Daleszyński, zapewne Walerian[32].

Z kolei w sprawozdaniu prezydenta Kujawskiego z grudnia 1948 r. pojawiła się wzmianka, że „istniejący przy Związku (czyli Związku Młodzieży Polskiej, pod którego skrzydła zdążył już trafić) klub sportowy KSZM „Gorzovia” w dalszym ciągu rozwija swoją działalność aktywną. Prezesem klubu jest ob. Kujawski”. KSZM czyli zapewne Klub Sportowy Związku Metalowców. W roku 1948 tyle się działo, że łatwo o lapsus lub anachronizm, choć przecież prezydent, który był też prezesem, musiał wiedzieć, co mówi, trudno jednak nie zauważyć, że w tym czasie na jego biurku leżał już wniosek o rejestracje nowego KS „Metalowiec”, do czego za chwilę wrócimy.... 

Rok 1948. Na sportowej mapie miasta – oprócz kilku pomniejszych klubów piłkarskich – błyszczy „Kolejarz”, gdzieś w tle jest RKS „Chrobry”, skrzydła próbuje rozwinąć „Gorzovia”, na torze bryluje „Unia”. Tymczasem...

Nadciąga „Gwardia”

GKS, klub gwardyjski, czyli milicyjny, kolos na potężnych, ale chwiejnych politycznie nogach. Gdy w 1954 r. padł rozkaz – można się domyślać gdzie –  klub w Gorzowie zwinął się, oddając swych najlepszych zawodników Zielonej Górze.

Nie bardzo wiadomo, kiedy powstał. Za pierwszego prezesa GKS uchodzi por. Witold Kaszkur, który w lutym 1948 r. objął obowiązki szefa PUBP, czyli gorzowskiej bezpieki[33]. Klub istniał więc w Gorzowie ledwie 6 lat, a co narozrabiał, to narozrabiał. W cytowanym sprawozdaniu prezydenta Kujawskiego z grudnia 1948 r. zupełnie jeszcze przemilczany, choć pierwsza wzmianka o „Gwardii”, którą udało się odnaleźć, pochodzi z października tego roku, gdy w otwartych mistrzostwach Gorzowa gwardyjscy pływacy zajęli dopiero szóste miejsce. Ale gdzieś około grudnia 1948 r. Gwardia przejęła wszystkie sekcje KS „OMTUR-Polonia”, który zakończył działalność, zaś nie później niż do połowy 1949 r. – wchłonęła KSZM „Gorzovia” oraz 3-ligową sekcję żużlową „Unii”, na czele której stał dr Jerzy Uniecki. Gorzowscy żużlowcy zaczęli sezon 1949 jako „Unia”, a kończyli jako „Gwardia” (żużlowa „Stal” była wtedy w... Zielonej Górze).

Tymczasem na lipcowej sesji MRN w 1949 r. prezydent Kujawski chwalił się: „Drugim z kolei klubem o pięknych tradycjach sportowych jest dawniejsza „Gorzovia” a obecnie „Gwardia”. Najlepszą sekcją tego klubu są pięściarze...”. Ani słowa jeszcze o żużlowcach. A przecież  w DMP maszyn przystosowanych, czyli w III lidze, startowali m.in. Tadeusz Stercel, Henryk Rzeczyński i Mieczysław Cichocki. Sezon zakończył się 25 września w Gorzowie „wyścigiem motocyklowym o mistrzostwo okręgu poznańskiego”, w którym obok Gwardii Gorzów startowały też dwie drużyny poznańskie – Kolejarz i Gwardia. Ostatecznie „Gwardia-Unia” zajęła w tej lidze czwarte miejsce, tuż za...  „Stalą-Unią” Zielona Góra.

Wcześniej, bo w świąteczny wciąż poniedziałek, 15 sierpnia 1949 r., rozegrano w Gorzowie „III Złoty Puchar Ziemi Lubuskiej”, w którym gorzowianie plasowali się w czołówce, ale nie wygrywali. Generalnie Stercel zajął 3 miejsce, a wspierali go dzielnie Rzeczyński i Lech Jasiński, na co dzień pracownik Zarządu Nieruchomości Miejskich[34].

Miłośnicy żużla w Gorzowie zorientowali się, że bez motocykla marki „Martin-Japp” daleko się nie zajedzie, zorganizowali więc publiczną zbiórkę na zakup maszyny, która wówczas była obiektem westchnień wielu zawodników. W 1948 r. reprezentacja Polski właśnie na tych motorach pokonała Czechosłowację. Legendarny Alfred Smoczyk miał dwie takie maszyny. 

Kwesta miała charakter łańcuszka, ktoś rzucał „brudasa” i wzywał imiennie znajomego do podobnego gestu. Akcji patronował redakcja „Głosu Wielkopolskiego”, która publikowała wezwania i listy ofiarodawców, wysyłając w razie potrzeby inkasenta do ofiarodawcy. Zbiórkę zainaugurował architekt Bogdan Grams[35], który dał 1000 zł i wezwał dr. Stanisława Kirkora, znanego badacza pszczół[36]  oraz zegarmistrza Kazimierza Strzeleckiego[37] do kontynuowania łańcucha, dr Władysław Przybylski też dał 1000 zł, wzywając dr. Stefana Lubin-Żołnierczyka, lekarza weterynarii i asystenta naukowego PIW, dr Leona Andrejewa i kupca Mieczysława Wardzińskiego[38] itd., itd[39]. Akcję tę przeprowadzono gdzieś w okresie czerwca i września 1949 r., nie znamy rezultatów tej zbiórki pieniędzy, ale do zakupu maszyny zapewne nie doszło, skoro w 1952 r. nikt z gorzowian nie dysponował motocyklem z silnikiem „Japp”.

Jak hartowała się Stal

W międzyczasie pojawia się „Stal”. Wcześniej jednak 25 października 1948 r. w Zarządzie Miejskim zgłoszono rejestrację Klubu Sportowego „Metalowiec” przy Związku Zawodowym Metalowców. Była to na pewno nowa inicjatywa, spowodowana likwidacją klubu PZInż.

Wniosek podpisał sekretarz klubu Henryk Bajszczak, ten sam, który otwierał IPN-owską kolekcję pn. „Twarze gorzowskiej bezpieki”, a później jeden z inicjatorów stilonowskiego „Włókniarza”[40], oraz – 79 innych osób, głównie pracowników zakładu nr 3 ZM „Ursus”, osoby znane i mniej znane: szef straży przemysłowej w „Ursusie” Mieczysław Adaszewski, Henryk Bakłan, formierz Józef Białowąs[41], Roman Bieniak, kierowca i kombatant Mamert Borowski[42], Paweł Brańczyk, Władysław Brykner[43], Jerzy Budziński, bracia Józef Chmura i Kazimierz Chmura z Kołomyi[44], zatrudniony w zakładowej przychodni dr Julian Chodakow[45] i zapewne jego żona Wanda Chodakow, wspomniany już Marian Czupryn, Władysław Dobrowolski[46], Stanisław Dobrzyński, Marian Domagała, Sylwester Dyszyński, Zdzisław Dziubek, Daniel Gałecki, Józef Generalczyk, Waldemar Goliński, Zdzisław Grzyb, Franciszek Jaworski[47], dyrektor Jan Kocot, Kazimierz Konieczny, Stanisław Konopka, wspomniany już gawędziarz i konferansjer Ewald Kozioł, Stefania Kozłowska, autochton Józef Kubała, Romuald Kusiak, ślusarz Eugeniusz Kwiatkowski[48], Roman Kwiatkowski, Stanisław Lasecki[49], Witold Lewandowski, Elżbieta Lipska, Janusz Lisowski[50] i jego brat, słynny później rajdowiec Stanisław Lisowski[51], animator życia kulturalnego w zakładzie  Roman Łazowski[52], Adam Macarz, Ireneusz Makowczyński, Wacław Marzec[53], Bolesław Matlenkiewicz, Gracjan Matuszczak, Alicja Mazurkiewicz, przyszły konstruktor Wiktor Niedziółka[54], Irena Ochnicka[55], Teofil Orkasiewicz, Tadeusz Oryszczak[56], wspomniany już Zbigniew Orzechowski, dyrygentka chóru w świetlicy „Ursusa” Łucja Pilińska, tokarz Bolesław Powązka[57], Krystian Powązka, Jerzy Prokesz[58], Stanisław Pytko[59], wspomniany już Ryszard Radziszewski, Stanisław Radziszewski, być może jego brat, zakładowa śpiewaczka Alina Rodziewiczówna[60], Stanisław Rodziewicz[61], Zenon Russak, przyszły mechanik Stali Czesław Rymsza[62], Eugenia Sawalanka, trener lekkoatletów Józef Sielczak[63], wspomniany już Jerzy Sikora, Bronisław Siurko, Wanda Sobańska, Bohdan Stankiewicz, Stanisław Straus[64], Zbigniew Studniarek, Elfryda Szczyrbianka[65], Wacław Szerlot, przyszły trener bokserów Jan Światły[66], przyszły działacz Stali Michał Święchowicz[67], Henryk Terwelp, Mieczysław Wiśniewski, Jerzy Wojciechowski, Józef Woźnicki, przyszły kierownik techniczny Stali Leon Zachciał[68], Ryszard Zakrzewski i Jan Żołądkowski.

W tym gronie widzimy wielu przyszłych działaczy „Stali”, ale bynajmniej jeszcze nie fanów żużla, bo podpisując ten akces wcale nie musieli mieć świadomość, że czynią podwaliny pod jeden z najbardziej utytułowanych klubów polskiego speedwaya.           Nie wiemy zresztą na pewno czy doszło wtedy formalnie do rejestracji, raczej tak, a przede wszystkim – czy datę tę można uważać za początek Stali. Zwłaszcza, że 9 kwietnia 1950 r. do rejestru stowarzyszeń sportowych Urzędu Wojewódzkiego Poznańskiego pod nr 60 wpisano  Związkowy Klub Sportowy „Stal” w Gorzowie z siedzibą przy ul. Przemysłowej 14-15.

Nim do tego doszło, musiała nastąpić jeszcze jedna fuzja – „Metalowca” z „Transportowcem”. Związkowy Klub Sportowy „Transportowiec” powstał, zgodnie ze swą nazwą, przy Związku Zawodowym Transportowców, a pod wnioskiem rejestracyjnym podpisał się nawet sekretarz generalny ZZT Roman Gajzler[69]. Sądząc zaś po niektórych rozpoznanych nazwiskach, mógł być umieszczony przy Powiatowym Zarządzie Wodnym lub stoczni rzecznej, ale skład wnioskodawców jest co najmniej zaskakujący, prezydent Zygfryd Kujawski, komendant powiatowy MO Stefan Hoffman[70], który jak widać podpisywał się pod każdym wnioskiem tego typu, kierownik PZW inż. Edmund Kwapisz[71], kierownik stoczni Jerzy Zabłocki, jego zastępca Edward Siekankus, sekretarz PRZZ Jan Horbacz[72], przewodniczący RZ ZZT Michał Palczewski, a ponadto: Kazimierz Dziekański[73], Józef Frühauf[74], Marian Frühauf[75], Stanisław Gotowała[76], Antoni Kufliński, Antoni Łabędź[77], Bazyli Markow, Kazimierz Pilowski, Michał Semen, Stanisław Tomaszewski[78]Józef Tuczkowski, Bazyli Trybuch, Leonard Zakrzewski, Franciszek Zalewski.  Z tego grona musieli się wywodzić też pierwsi działacze przyszłej „Stali.

Klub został powołany 18 stycznie 1949 a już 14 lutego zarejestrowany, ale jeszcze w 1949 r. miał się połączyć ze Związkowym Klubem Sportowym „Metalowiec”, a z tego związku powstała „Stal”. Logika tej fuzji nie do końca jest zrozumiała, bo choć obowiązywał kurs na centralizację, ale na szczeblu centralnym, zaś w terenie branże lubiły rywalizować. W każdym razie to zjednoczenie dostatecznie tłumaczy powód, dlaczego nie zachowały się żadne ślady działalności formalnej i merytorycznej obu klubów, a zwłaszcza  „Transportowca”.

Pytanie tylko, co zrobić z datą 9 kwietnia 1950 r. w historii klubu, który istnieje rzekomo od 1947 r. Wikipedysta poradził sobie w ten sposób, iż pod nią umieścił... powstanie sekcji żużlowej „Stali”. Zapewne powstała, ale chyba akurat nie tego dnia.

Nie znamy składu pierwszego zarządu „Stali”. Faktem jest, iż wniosek rejestracyjny podpisał ówczesny prezes klubu, formalnie pierwszy, inż. Stanisław Prudel, były już kierownik Gazowni Miejskiej, wówczas prawdopodobnie pracownik ZM „Gorzów”, a także założyciel i pierwszy prezes RKS „Chrobry”, który właśnie w 1950 r. miał być wchłonięty przez Kolejarza, czyli późniejszą Wartę[79].

Sam fakt rejestracji nie miał większego znaczenia, wszędzie trwała rewolucja, w sporcie także, zniesiono bowiem zrzeszenia sportowe, sport zakładowy podporządkowano centrali związkowej, kluby stały się kołami, tracąc osobowość prawną. Skrót ZKS można było rozwijać także jako Związkowe Koło Sportowe. Stal jako klub została zarejestrowana została ponownie dopiero w 1957 r.

Nazwa Stal pojawiła się jednak wcześniej, niż w 1950. Już w lipcu 1949 r. prezydent Kujawski chwalił się, iż dalej – za „Kolejarzem” i „Gwardią” – „idą kluby WKS Legia (czyli wojskowy), Motoklub Unia  obecnie Gwardia, SKS Stal, SKS Leśnik, KS Budowlani, KS Włókniarz, KS Peiwu (czyli Biowet) oraz szereg zrzeszeń portowych szkolnych, a więc ZMP i SP”. To SKS  trudno rozwinąć, chyba że potraktujemy jako lapsus maszynistki. Z kolei 1 maja 1950 r. przemarsz sportowców odbył się następująco: na początku kolumny przedstawiciele sportu szkolnego – SKS, wiejskiego – LZS, następnie GKS „Gwardia”, WKS „Legia”, dalej sportowe zrzeszenia związkowe „Stal”, „Kolejarz”, „Budowlani”, „Włókniarz” i „Unia”, czyli zapewne niedobitki motoklubu. A po południu odbył się m.in. mecz piłkarski pomiędzy „Stalą” a „Włókniarzem”, inaugurujący zakładowe boisko piłkarskie przy ulicy... Śląskiej.

Pierwsze otwarcie „Jancarza”

Wynika z tego, że stadion przy Śląskiej otwierano wiele razy. Wszak pierwszy znany mecz piłkarski w tym miejscu w ramach B-klasowych rozgrywek odbył się już w kwietniu 1949 r. także między „Stalą” a „Włókniarzem”. Wówczas gospodarze byli zdecydowanie lepsi i wygrali 5:1. Po raz kolejny stadion ten otwarto przed 22 lipca 1951 r. Tym razem jako żużlowy.

Ale mecze żużlowe na tym stadionie rozgrywano chyba już wcześniej. Może już w maju 1950 r., kiedy „Stal” zorganizowała pierwszy indywidualny turniej żużlowy o „Puchar Ursusa”, a może 16 lipca 1950 r., kiedy Mieczysław Cichocki zdobył pierwszego „Stalowego Buta”, a Roman Wielgosz z Ostrowa przejechał 4 okrążenia w czasie 92.3 sek., ustanawiając pierwszy oficjalny rekord tego toru (chyba że była to jednak bieżnia stadionu przy ul. Myśliborskiej).

Sekcja żużlowa „Stali”, zgodnie z tradycją, powstała dopiero w marcu 1950 r. Wówczas to „Gwardia”, która miała nadmiar jeżdżących zawodników, część oddała konkurencji. Nową sekcję zorganizowali dotychczasowi działacze „Gwardii”, jak M. Krzyżaniak i dr J. Unicki, a także zapomniany już Jakub Przybysz, właściciel składnicy złomu[80] oraz niejaki Czabara, prawdopodobnie Jerzy[81]. Do „Stali” przeszli czterej posiadający własny sprzęt „gwardziści”: Tadeusz Gomoliński[82], wspomniany już Tadeusz Stercel, skądinąd zupełnie nieznany Czesław Szypliński[83] oraz Kazimierz Wiśniewski[84], którzy nie byli pracownikami resortu spraw wewnętrznych, a zgodnie z przepisami resortowymi – powinni. W barwach „Stali” zadebiutowali też Marian Kaiser[85] (1933-1991) oraz niejaki Okupiak[86] i Wacław Bednarski 38-letni pracownik „Ursusa”, który może właśnie z powodu wieku nie zaliczył już większych sukcesów[87].

Drużyna „Unii”?, „Gwardii”?, „Stali”?, nie wiadomo kiedy, ale na pewno na stadionie przy ul. Myśliborskiej (topole!), reszta informacji, które ktoś umieścił na zdjęciu, jest pełna sprzeczności: drugi od prawej to Bolesław Pernalski (1931-1990), znany spisom żużlowym od 1951 jako zawodnik „Stali II”, następny Marian Kaiser, który też miał debiutować w barwach „Stali”, Tadeusz Stercel i Kazimierz Wiśniewski.

Rok 1951 to był jedyny sezon, w którym Gorzów kibicował aż trzem drużynom, bo rezerwy „Stali” startowały także w II grupie Poznańskiej Ligi Okręgowej. Podstawowy skład klubowy wywalczył III miejsce w PLO, gwardziści uplasowali się na szóstym. Po tym sezonie „Gwardia” zdecydował się przekazać „Stali” całą swą sekcję żużlową. Tak oto „Stal” stała się wyłącznym sukcesorem żużlowych tradycji Unii, ale – jak już stwierdziliśmy – nie bezpośrednio, ale na raty.

Nie ma jednak siły ni pióra, które zdołałoby wymazać rok 1947 z logo „Stali”, legitymujący bałamutną wersję historii gorzowskiego żużla. Może jednak ktoś wreszcie, jakiś magistrant lub nawet doktorant, podejmie się opracowania rzetelnej monografii klubu, poczynając od źródeł, miast przepisywać, jak to się dzieje od dziesiątków lat, z opracowania na opracowanie obiegowe informacje, jak widać zupełnie nieprawdziwe.

Jerzy Zysnarski

 



[1] Michał Nagengast (1906-1999), syn właściciela warsztatu hydraulicznego i motocyklowego w Poznaniu, w 1924-1938 zawodnik „Unii” Poznań, wielokrotny zwycięzca wyścigów w klasie 250 ccm, później działacz, trener, był mechanikiem znanego rajdowca Jerzego Mielocha oraz kierowcą doświadczalnym „Stomilu” Poznań, przed śmiercią uchodził za nestora rzeczoznawstwa samochodowego w Wielkopolsce; w Gorzowie tuż po wojnie kierował Powiatowym Urzędem Samochodowym, który zajął byłe warsztaty „Forda” przy ul. Kosynierów Gdyńskich.

[2] Czesław Dobak (może 1908-1988), zapewne z Poznania, w 1945 w miejsce przedwojennej „Meydam-Drogerie” przy ul. Mieszka I 15 uruchomił drogerię „Pod Białym Orłem”; w 1947 zdobył II nagrodę w rajdzie do Nowego Kramska z okazji dorocznych Dożynek Lubuskich.

[3] Konrad Wieła (1918-1949), skądinąd nieznany, w 1946 zajął 5. miejsce w ogólnopolskim rajdzie po ziemiach północnych w klasie motocykli 500 ccm, zdobył też II nagrodę w Motocyklowym Rajdzie po Ziemiach Odzyskanych, który 21-22.07.1946 gościł w Gorzowie; zginął tragicznie, pochowany na cmentarzu świętokrzyskim.

[4] Leon Andrejew (1911-1980), w 1929-1935 studiował medycynę na USB w Wilnie, gdzie w 1936 uzyskał dyplom lekarski, później doktoryzował się z nauk medycznych; praktykował jako lekarz ogólny w Brześciu, w 1939-1942 przebywał w obozie jenieckim, następnie pracował w szpitalu kolejowym w Brześciu, skąd wraz ze szpitalem został w 1943 ewakuowany do Falkensee pod Berlinem, gdzie sprawował opiekę lekarską nad robotnikami przymusowymi, koniec wojny zastał go w Nauen, od 31.05.1945 był sekundariuszem Szpitala Miejskiego, w 1946 – ordynatorem oddziału wewnętrznego, był też organizatorem PCK w Gorzowie i pogotowia ratunkowego, zorganizował tez Polski Związek Filatelistyczny; w 1949 aresztowany przez UB z powodu działalności w organizacjach antykomunistycznych w czasie studiów, został na 5 lat zesłany do łagrów na Syberii, do Gorzowa wrócił w 09.1956, pracował w szpitalu, a w przychodni obwodowej prowadził pracownię rtg., w 1971 wyjechał z rodziną do Radomia, gdzie był dyrektorem szpitala dziecięcego, od 1978 w Warszawie.

[5] Władysław Przybylski (1908-1974), absolwent wydziału lekarskiego Uniwersytetu Poznańskiego, w 1939-1945 przebywał w obozie jenieckim Altetngrabow Stalag XI A, gdzie pracował jako chirurg w szpitalu jeniecki, od 09.1945 do 27.11.1946 był pierwszym ordynatorem oddziału chirurgii i dyrektorem Szpitala Miejskiego nr 1, w 1946 z powodu zbyt niskich kwalifikacji przegrał konkurs na dyrektora i został lekarzem kolejowej służby zdrowia, a 1.07.1948 – jej kierownikiem i dyrektorem, na tym stanowisku do śmierci; był jednym z pierwszych zawodników żużla, posiadał też jeden z czterech prywatnych samochodów w mieście, zginął w wypadku samochodowym. Spoczywa na cmentarzu junikowskim w Poznaniu.

[6] Mieczysław Krzyżaniak (1919-1978), w okresie pionierskim był działaczem PCK, w 1957 i 1976 został członkiem zarządu Automobilklubu Gorzowskiego; sam uprawiał żużel w barwach „Gwardii”, w l. 50. był czołowym motocrossowcem „Stali”, przed 1966 został sędzią żużlowym, w tej roli występował co najmniej do 1977. Spoczywa na cmentarzu komunalnym.

[7] Henryk Rzeczyński (1929-1983), w 1951 ukończył Liceum Handlowo-Administracyjne (ZSE), następnie pracował w PGR i PKS, w 1958 została dyrektorem nowo powstałej „Agromą”, którą kierował do śmierci; już w 1946 występował na motocyklach marki Rugde i NSU 500 w wyścigach rozgrywanych na bieżni stadionu przy ul. Myśliborskiej, jako żużlowiec startował w 1947-1948 w barwach „Unii”, w 1949-1951 – „Gwardii”, później stał się działaczem sportowym i sędzią żużlowym, 6.11.1966 poprowadził mecz Polska A – Polska B w Gorzowie, w 1976 został prezesem WLKS „Orlęta”. Pochowany na cmentarzu komunalnym.

[8] Jerzy Uniecki (1917-1983), pochodził z Lublina, zmobilizowany do WP w stopniu podporucznika od 1944 prowadził gabinet dentystyczny w ramach 15. samodzielnego batalionu sanitarnego 9 DP, dyplom lekarski uzyskał dopiero w 1946 w Łodzi; po demobilizacji w Gorzowie, pracował dla Ubezpieczalni Społecznej, w 1955 – w Poradni Lekarsko-Dentystycznej. Uprawiał sporty motorowe, rajdy motocyklowe i wyścigi na żużlu, był zawodnikiem i działaczem „Unii”, od 1949 kierował sekcją żużlową „Gwardii”, od 1950 – w „Stali”, w 1967-1969 był członkiem Zarządu Okręgu PZMot. w Szczecinie.  W 1955 wszedł w skład komitetu budowy pomnika Mickiewicza w Gorzowie. Ok. 1956 przeniósł się do Szczecina, spoczywa na szczeciński Cmentarzu Centralnym. 

[9] Józef Prońko (1920-2013), syn zesłańca, który w 1912-1923 przebywał pod granicą mongolską, następnie – w gm. Wołkowysk, jego rodzina została po 1940 wywieziona do Kazachstanu; z zawodu technik samochodowy, poszukiwany za przynależność do AK, wyjechał do Polski, zatrzymał się w 1945 w Białymstoku, gdzie razem z żoną pracował w fabryce tytoniu, ze skierowaniem wystawionym przez monopol tytoniowy jeszcze w 1945 znalazł się w Gorzowie, w 1946-1958 pracował w monopolu tytoniowym, od 1964 – w Zakładach Młynarskich, następnie w OTL, na koniec budował stację obsługi samochodów przy ul. Młyńskiej i przez 5 lat nią kierował, prowadził też prywatną pomoc drogową; już w 1946 zakupił motocykl „Nimbus”, od 1954 był też jednym z trzech pierwszych w mieście posiadaczy „dekawki”, był też współorganizatorem Automobilklubu w 1957, w którym pełnił funkcję sekretarza zarządu, był też społecznym inspektorem ruchu drogowego.

[10] Ryszard Romanowski, Raz w wozie, raz pod wozem, „Ziemia Gorzowska” nr 10 z 11.03.1999 r.

[11] Zdzisław Kowalski (* 1925, Kuźniczka), prawd. kowal, to pewnie on zasiadał w 1946 w zarządzie Cechu Kowali, nieznany jednak innym wykazom rzemieślników; 1.05.1946 wziął udział na DKW 250 w pierwszym wyścigu żużlowym w Gorzowie na stadionie przy ul. Myśliborskiej, w 1948 reprezentował „Unię”, w 1949- 1950 – „Gwardię”, jeszcze w 1956 startował w barwach „Stali”, jednocześnie uprawiał motokros.

[11.2] Helena Budzan-Wolska (1910-1989), przybyła ze Stanisławowa, w Gorzowie od IX  1945, do 1948 prowadziła bar z wyszynkiem, następnie zajmował się skupem złomu, od 1951 jeździła na taksówce, od 1969 na emeryturze;  działała też w Motoklubie „Unia”.

[12] Antoni Kapusta (1918-1984), pochodził z Poznania, w Gorzowie od 9.11.1945, delegowany przez Państwowy Urząd Samochodowy, w 1946-1947 był udziałowcem w spółce Kapusta – Stefański – Łycz „Spichlerz” (Fabryczna 1), która zajmowała się wulkanizacją i naprawą rowerów, w 1947-1950 prowadził własny warsztat wulkanizacyjny przy ul. Wybickiego 2, który w 1951 przejęła SI Ziemi lubuskiej, on sam podjął pracę w ZM „Gorzów”, gdzie w 1964 został kierownikiem warsztatów szkolnych, od – 1979 emerytem; współorganizował w 1945 Auto Moto Klub „Unia”, w 1947 był przewodniczącym Komisji Sportowej, w 1957 należał do organizatorów Automobilklubu Gorzowskiego; jako żużlowiec amator wziął w pierwszym turnieju o Złoty Puchar Ziemi Lubuskiej na żużlu, w 1948 jeździł w III-ligowej „Unii”, od 1949-1950 – w „Gwardii”; w l. 60. był sędzią żużlowym, w tej roli co najmniej do 1969. Pochowany na cmentarzu komunalnym.

[13] Mieczysław (Karol) Cichocki (* 1929, Kaplica Wielka), od 1945 w Gorzowie, uczył się w Państwowym Gimnazjum i Liceum w Gorzowie, w 1948 skończył III klasę gimnazjalną, ale maturę zdał w 1951 w Liceum Handlowo-Administracyjnym [ZSE], następnie studiował w Wyższej Szkole Handlowej w Poznaniu, od 1955 pracował w „Stilonie”. Od najmłodszych lat interesował się motoryzacją, w 1947 uzyskał prawo jazdy, na terenie koszar przy ul. Chopina znalazł wrak motocykla DKW 200 SB, na którym jeździł po remoncie na torze żużlowym, w 1946-1948 był zawodnikiem „Unii”, następnie – „Gwardii”, od 1952 jeździł w barwach „Unii” Leszno, w 1955 wrócił do Gorzowa, jeszcze w 1961 był członkiem drużyny „Stali”, która awansowała do I ligi.  Już w 1960 został trenerem drużyny, od 1962 szkolił młodzież. W czasie swej 14-letniej kariery sportowej 5-krotnie był drużynowym MP, w 1950 zajął 2. miejsce (najlepszy z gorzowian) w pierwszym turnieju żużlowym zorganizowanym przez KS Stal, wygrał też zawody o „Stalowy but”. Mieszka w Jeninie.

[14] Tadeusz Stercel, „Szmaga” (1927-1991), pochodził z Lwowa, z zawodu ślusarz, pracował w ZM „Gorzów”; karierę sportową rozpoczął w Unii Gorzów, w 1947 wystartował w Gorzowie w eliminacjach mistrzostw okręgu poznańskiego,  w 1948 należał do 3-ligowej drużyny, w 1949-1950 – jeździł w barwach „Gwardii”, 1950-1962 – „Stali”, z przerwą w 1953-1954, kiedy przymusowo reprezentował barwy CSŻZ „Stal” w Świętochłowicach, był członkiem drużyny, która wywalczyła awans do I ligi, ostatnie punkty zdobył 30.09.1962 w meczu wyjazdowym z „Polonią” w Bydgoszczy; w 1950 został też pierwszym mistrzem okręgu zielonogórskiego. Spoczywa na cmentarzu junikowskim w Poznaniu.

[15] Jan Kocot (1912-1977), na stanowisku dyrektora do 03.1951, później pracował zapewne w „Stilonie”, w 1957-1961 był ponownie dyrektorem ZM „Gorzów”, a w 1965-1968 – „Gozametu”; Uważny, trochę na wyrost, za pierwszego prezesa Stali, w 1957 został członkiem społecznego komitetu budowy pomnika Mickiewicza. Spoczywa na cmentarzu komunalnym.

[16] Florian (Jan) Kroenke (1909-2004), ukończył gimnazjum w Wągrowcu, w 1929-1933 studiował ekonomię na Uniwersytecie Poznańskim (WSH); pracował jako urzędnik w Starostwie Powiatowym w Wągrowcu, a w 1934-1939 – w urzędach skarbowych w Poznaniu, Inowrocławiu, Lesznie i Gnieźnie, w 1940-1941 prowadził zakład elektrotechniczny w Łowiczu, następnie wrócił do Wągrowca, gdzie pracował jako referent w niemieckim biurze handlowym, jednocześnie działał w konspiracyjnym stowarzyszeniu „Ojczyzna”, które przygotowywało się do powojennej organizacji administracji polskiej m.in. w Gorzowie, w 02.1945 został burmistrzem Wągrowca i wiceprzewodniczącym PRN, do Gorzowa przybył 27.03.1945 na czele pierwszej grupy wągrowieckiej, był pełnomocnikiem rządu na obwód gorzowski i starostą powiatowym, a w 1946-1949 – wicewojewodą poznańskim i kierownikiem Ekspozytury Urzędu Woj. Poznańskiego w Gorzowie, w końcu 1949 przeniósł się do Warszawy, gdzie podjął pracę w Przedsiębiorstwie Robót Kolejowych jako inspektor bhp, od 1955 był projektantem-ekonomistą w biurach projektów, od 1975 na emeryturze. W 1998 odebrał insygnia honorowego obywatela Gorzowa. Pochowany na Cmentarzu Prawosławnym, kwatera katolicka przy ul. Wolskiej.

[17] Inż. Zygfryd Kujawski (1909-1967), z wykształcenia geodeta, ukończył Państwową Szkołę Mierniczo-Melioracyjną w Poznaniu; po odbyciu służby wojskowej (1931-1932) pracował jako geodeta w Izbie Skarbowej w Poznaniu (1935-1937) i Urzędzie Skarbowym w Turku, gdzie w 1945 był członkiem Powiatowego Komitetu Obywatelskiego, który witał żołnierzy Armii Czerwonej, od 11.08. do 30.09.1945 był wicestarostą powiatowym w Skwierzynie, następnie w Gorzowie, od 30.05.1947 do 15.09.1949 był prezydentem miasta, następnie naczelnikiem w nowo utworzonym Okręgowym Zarządzie PGR w Gorzowie, w 1957-1960 – dyrektorem Przedsiębiorstwa Budownictwa Terenowego w Gorzowie i Świebodzinie, później pracował jako projektant w CBSPWM w Zielonej Górze, gdzie został pochowany.

[18] Mgr Zbigniew Wiśniewski (może 1908-2004), prawnik, w Gorzowie co najmniej od końca 1945, w 1947 pozostawał podprokuratorem Prokuratury Okręgowej, a w 1950 został pierwszym prokuratorem powiatowym, później przeniesiony do Zielonej Góry, a w 1959 do Szczecina. Był działaczem Polskiego Związku Zachodniego, od 1947 pełnił funkcję wiceprezesa Zarządu Obwodu Gorzowskiego PZZ, był też jednym z z organizatorów Domu Społecznego. Jako działacz lekkoatletyki zorganizował w 1948 delegaturę poznańskiego OZLA w Gorzowie, w 1951 – OZLA w Zielonej Górze, a w 1957-1959 był prezesem zarządu, wspierał także łucznictwo.

[19] Władysław Jan Ciesielski, WJC, (1913-1991),przedwojenny dziennikarz, po wojnie związany z „Głosem Wielkopolskim”, w 1947 zorganizował oddział redakcji jego i administracji w Gorzowie.  W 1955 został kierownikiem oddziału Polskiej Agencji Prasowej, w 1959-1960 zorganizował Wojewódzki Dom Kultury w Poznaniu i był jego dyrektorem, w 1960 przeniósł się do Zielonej Góry, gdzie organizował Lubuskie Towarzystwo Muzyczne im. H. Wieniawskiego, w którym do 1976 pełnił funkcję sekretarza i dyrektora biura, z jego inicjatywy powstał oddział LTM w Gorzowie, który w 1976 usamodzielnił się jako GTM, sam  był jego urzędującym wiceprezesem, od 1980 na emeryturze z powodu poważnej wady wzroku.

[20] Jan Łuczko (1924-1993), w czasie okupacji przebywał w obozie karnym na terenie Niemiec, od 5.08.1945 w Gorzowie, w 1945-1947 pracował w zakładzie fryzjerskim, następnie w DLP, w 1950-1964 był technikiem zaopatrzenia gł. księgowym w warsztatach przemysłu drzewnego (?), od 1965 pracował jako rewident zakładowy w PKS, od 1967 był st. inspektorem w Okręgowym Zarządzie Dochodów i Państwa i Kontroli Finansowej, od 1979 – na emeryturze. Był działaczem ZMP, w 1960 został członkiem PZPR,  w 1965 wstąpił do ORMO, w 1970 został przewodniczącym KOSM nr 3, w 1984 został radnym z okręgu nr 9. Był działaczem sportowym, w 1949 został powołany przez Poznański Związek Koszykówki, Siatkówki i Szczypiorniaka na sędziego, był pierwszym sędzią sportowym w woj. zielonogórskim, sędziował mecze siatkówki klasy B i A oraz imprezy masowe oraz spartakiady szkolne i zakładowe, w 1955-1970 jako jedyny w województwie prowadził mecze ekstraklasy, prowadził także kursy sędziowskie, w 1980 sędziował tysięczny mecz siatkówki.  W 1949 został przewodniczącym sekcji siatkówki przy MKKF, później działał w KKS „Warta”, gdzie w 1950-1960 także kierował sekcją siatkówki. Spoczywa na cmentarzu komunalnym.

[21] Marian Durno-Darczyński († 1958), mgr prawa,gdy organizował  LKS „Gorzovia” tytułowany na wyrost prokuratorem okręgowym, w rzeczywistości – podprokurator PO, w tej roli znany do 1948, później zapewne w Poznaniu, gdzie spoczywa na cmentarzu jeżyckim.

[22] Ewald Kozioł, z pochodzenia Ślązak, prawd. absolwent Gimnazjum Państwowego w Chorzowie,  gdzie w 1936/37 był prezesem koła polonistów, pisywał też  gwarowe humoreski, w Gorzowie pozostawił pamięć wspaniałego gawędziarza i konferansjera w gwarze śląskiej; pracował w „Ursusie”, należał do działaczy klubu, później był prezesem spółdzielni rzemieślniczej.

[23] Zapewne Ryszard Radziszewski, działacz PPS, desygnowany w 12.1948 do Komitetu Fabrycznego PZPR przy „Ursusie”, podpisał wniosek o rejestracje ZKS „Metalowiec”, później działacz „Stali”.

[24] Kazimierz Ziomkowski (1911-1964), nauczyciel i kombatant; po ukończeniu podchorążówki został nauczycielem w jednej ze szkół pow.  czortowskiego, w 08.1939 zmobilizowany do 54 pp. w Tarnopolu, internowany w Rumunii, przedostał się do Francji, a następnie do Anglii, gdzie został żołnierzem 1. Samodzielnej Brygady Strzelców Zmotoryzowanych, walczył w Afryce i pod Monte Cassino, w 1947 wrócił do kraju i dołączył do rodziny, mieszkającej w Gorzowie, od 01.1948 jako nauczyciel kontraktowy uczył j. angielskiego i historii, później także przysposobienia obronnego w Państwowej Szkole Ogólnokształcącej (I LO), w 1948/49 był też etatowym komendantem Hufca Szkolnego „Służba Polsce” przy PTRR w Zieleńcu, w 1948-1961 uczył j. angielskiego w dzisiejszym Zespole Szkół Ekonomicznych;. był jednym z założyciel „Gorzovii”.

[25] Zapewne Zbigniew Orzechowski, skądinąd nieznany, który później podpisywał wniosek o rejestrację „Metalowca”, wg H. Ankiewicza, „Szkice gorzowskie”, s. 68,  działaczem klubu był Jan Orzechowski, może błąd autora.

[26] Karol Lamprecht (1911-1984)z zawodu inżynier budownictwa lądowego po PW, przed wojną pracował w prywatnych firmach budowlanych w Gdyni, Rzeszowie i Radomiu, od 24.02.1945 w Gorzowie, pracował zrazu na PKP, pomagając  w uruchamianiu węzła kolejowego, następnie był rzeczoznawcą w Urzędzie Likwidacyjnym, kierownikiem Wydział Technicznego  Zarządu Nieruchomości Miejskich, dyrektorem MPGK i MPK, wicedyrektorem  Szkoły Rzemiosł Budowlanych,  dyrektorem Biura Projektów Budownictwa Ogólnego, od 1971 na rencie i emeryturze; członek SD, przez wiele lat pełnił funkcję wiceprzewodniczącego MK SD, przez 24 lata był radnym MRN; działacz sportowy i piłkarski, sędziował pierwszy mecz piłkarski 1.05.1945, był współzałożycielem LKS „Gorzovia”, w 1957 został prezesem nowo otworzonego podokręgu gorzowskiego OZPN.

[27] Jan Piszczyk, także Janusz(1913-1985), pochodził z Sambora, zapewne kolejarz, działacz w Gorzowie od 5.05.1945, delegowany z Poznania, od 1978 na emeryturze. W 1948 został kierownikiem sekcji bokserskiej KSZM „Gorzovia”, później był członkiem zarządu KKS  „Warta”, gdzie zajmował się m.in. pływaniem.

[28] Otto[n] Warda (1915-1987), ślusarz, w Gorzowie co najmniej od 04.1945, od 1946 miał pracować w „Ursusie”, ale dopiero w 1973 obchodził 25-lecie pracy (czyli zatrudniony w I kw. 1948), choć już  w  1946-1947 redagował zakładowy biuletyn „Pod młot”;   znany jako dobry organizator produkcji, pracował na Wydziale  Mechanicznym I, gdzie w 1959 rozpoczął praktyczne szkolenie uczniów, następnie został instruktorem w szkole przyzakładowej. Należał do PPS, 29.04.1945 wybrany został członkiem komisji rewizyjnej PKR PPS. Spoczywa na cmentarzu komunalnym.

[29] Jerzy Wygnaniec (* 1921, Drohobycz), był uczniem gimnazjum w Drohobyczu wykształcenie uzupełnił wieczorowo w Technikum Ekonomicznym w Gorzowie. Przed wojną  był szeregowym pracownikiem rafinerii „Galicja”, w czasie okupacji służył w AK, uciekając przed NKWD wstąpił do 2. Armii WP, po wojnie przeniesiony do jednostki lotniczej, zdemobilizowany, w 11.1946 osiadł z żoną w Gorzowie; w czasie okupacji zdobył zawód montera telefonicznego, w Gorzowie podjął pracę w telekomunikacji, następnie pracował w Ubezpieczalni Społecznej, w końcu w „Stilonie”, gdzie przed 1970 awansował na kierownika działu zatrudnienia i płac, od 1981 na emeryturze; przed wojną był piłkarzem Junaka Drohobycz, w 1958-1961 był prezesem ZKS „Unia” i „Stilon”, gdzie kierował też sekcjami pływacką i koszykarską, w 1973-1981 stał na czele zakładowego koła PTTK; w l. 90. był sekretarzem ZW Związku Kombatantów i b. Więźniów Politycznych.

[30] Jerzy Sikora, pionier „Ursusa”, od 1946 zatrudniony w biurze fabrykacji technologii, w 1950-1975 pracował w służbie inwestycyjnej, pełniąc różne funkcje kierownicze; od 1948 członek PZPR, był m.in. I sekretarzem (KZ?)  PZPR, przez 18 lat członkiem egzekutywy KM PZPR, wykładowcą szkolenia partyjnego; działał też w sporcie, należał do organizatorów i pierwszych działaczy Stali. Jego los po 1980 nie jest znany.

[31] Może Czupryn, skądinąd nieznany, być może pracował w „Ursusie”, skoro także sygnował wniosek o rejestrację „Metalowca”.

[32] Było dwóch Daleszyńskich, kolejarzy i pionierów miasta. Marian Daleszyński (1925- po 1996) realizował się w teatrach amatorskich i krótkofalarstwie, tu zatem Walerian Daleszyński, który był urzędnikiem kolejowym, a w 1954 został naczelnikiem Wagonowni PKP. Należał do Związku Zawodowego Kolejarzy, kierował pierwszą organizacją związkową w Gorzowie, jako związkowiec (przedstawiciel PRZZ) został członkiem pierwszej MRN, utworzonej 10.12.1945, zasiadał tam do 1948, był tez działaczem PPS, założycielem KKS „Warta” i wiceprezesem pierwszego zarządu, a w 1946 został prezesem, ok. 1949 został wiceprzewodniczącym zarządu lubuskiego Podokręgu PZSzach., od 1957 należał do sekcji szachowej KKS „Warta”, jego dalszy los nie jest znany.

[33] Witold Kaszkur (1920-1992), w 1946-1977 – pracownik organów bezpieczeństwa, ostatnio w stopniu pułkownika MO, przyjęty do służby jako referent Wydziału IV WUBP w Poznaniu, w Gorzowie przebywał 2 lata, oddelegowany w  1950  na kurs w MBP, po którym został zast, szefa WUBP w Krakowie,  w 1956 – kierownikiem WUdsBP w Opolu, a w 1957 – I zast. komendanta stołecznego MO w Warszawie, od 1963 w MSW, w 1964 został zast. dyrektora Biura „W” (kontrola korespondencji), a w 1970 – st. inspektorem Grupy 2 Departamentu II MSW w Moskwie, od 1975 w dyspozycji Departamentu Kadr MSW, w 1977 –zwolniony z resortu. Spoczywa na cmentarzu północnym w Warszawie.

[34] Lech Jasiński (1926-1996); w 1948 jeździł w drużynie „Unii”, od 1949 w „Gwardii”.

[35] Inż. Stefan Bogdan Grams (1912-1998), ukończył gimnazjum w Rogoźnie, a w 1933 – Państwową Szkołę Budownictwa w Lesznie, w 1948 złożył egzamin i zdobył uprawnienia budowlane, a w 1951 ukończył Szkołę Inżynierską w Poznaniu; w 1933-1934 ukończył szkołę podchorążych w Gnieźnie, w 1939 został ranny w bitwie pod Rawą Mazowiecką; w 1934-1939 był budowniczym miejskim w Wągrowcu, od 1940 pracował w zarządzie budynków mieszkalnych w Wągrowcu i w Inowrocławiu, do Gorzowa przybył 7.04.1945 (druga grupa wągrowiecka), w 1946-1948 pozostawał naczelnikiem Wydziału Technicznego ZM pracował w Zarządzie Miejskim i PMRN, pełniąc przez 22 lata funkcję architekta miejskiego, pracował następnie jako inspektor nadzoru w Inspektoracie Budownictwa Rolniczego, następnie WZIR, a w 1975 został kierownikiem zespołu inspekcji technicznej WZIR, od 1978 na emeryturze. Spoczywa na cmentarzu komunalnym.

[36] Stanisław Kirkor (1905-1963, pochodził ze zubożałej szlachty, absolwent Gimnazjum im. ks. J. Poniatowskiego w Łowiczu, w 1930 ukończył studia na Wydziale Weterynaryjnym UW, w 1937 doktoryzował się na Akademii Medycyny Weterynaryjnej we Lwowie, w 1947 habilitował się w Lublinie, w 1948 został docentem pszczelnictwa oraz chorób pszczół, w 1954 – profesorem nadzwyczajnym; był wysokim urzędnikiem Ministerstwa Skarbu, organizującym ewakuację papierów wartościowych i rezerw złota do Rumunii, stąd przedostał się do Francji i walczył w 1940 na linii Maginota, następnie trafił do Szwajcarii, gdzie pracował w „Versuchsanstalt für Bienenkrankheiten” [= zakład badania chorób pszczół] w Liebefeld, następnie przedostał się do Anglii i podjął służbę wojskową w wojskach spadochronowych, przerwaną rocznym pobytem w szpitalu po urazie kręgosłupa w czasie ćwiczeń, po powrocie do kraju został w 1946 zastępcą kierownika Oddziału Państwowego Instytutu Weterynarii w Gorzowie i kierownikiem Zakładu Chorób Pszczół, w 1956 przeniósł się z Gorzowa do Swarzędza, gdzie w podmiejskiej Nowej Wsi założył skansen pszczelarski, przekształcony następnie w Muzeum Pszczelarstwa jego imienia.

[37] Kazimierz Strzelecki, zegarmistrz, skądinąd nieznany, zapewne z Wągrowca, przybył w 1945, w nieznanym bliżej czasie, otworzył zakład zegarmistrzowsko-złotniczy przy pl. Młyńskim 1 i  od 11.1945 do 03.1946 regularnie ogłaszał się na łamach „Ziemi Lubuskiej”. Był działaczem rzemieślniczym, w 1947 wszedł w skład zarządu nowo utworzonego oddziału poznańskiego Cechu Zegarmistrzów i Złotników, był też skarbnikiem zarządu  Towarzystwa Przyjaciół Żołnierza, w l. 50. był kierownikiem i sponsorem KKS „Warta”.

[38] Mieczysław Wardziński (1901-1996), uczestnik wojny 1920, do 1945 drogerysta w Wągrowcu, gdzie miał swój sklep, do Gorzowa przybył 7.04.1945 (druga grupa wągrowiecka), zorganizował Referat Aprowizacji i Handlu Zarządu Miejskiego, którym kierował do 11.1945, jednocześnie przed 8.08.1945 zajął lokal przy Senatorskiej 31 (Sikorskiego), gdzie zorganizował Zrzeszenie Kupców Polskich jeszcze w 1945 otworzył drogerię przy ul. Chrobrego, którą prowadził do 1949, następnie był kierownikiem sklepu drogeryjnego MHD, od w 1962-1971 pracował jako referent zbytu w „Gozamecie”.

[39] Red. Leonard Budzyński (1914-1987) z oddziału „Gazety Poznańskiej” dał 500 zł, wzywając starostę Jarosława Nowickiego (* 1923), przewodniczącego PRN Stanisława Kopydłowskiego (1923-2004), przewodniczącego MRN Floriana Lipieckiego (1913-1986). Red. Władysław Ciesielski – 500 zł, wzywając  kpt. Franciszka Karłowskiego, dyr. mgr. Edwarda Pilarskiego (1913-2002), który kierował ekspozyturą Izby Handlowo-Przemysłowej  i architekta dyr. Jurdziaka z PPB.  W gronie ofiarodawców byli też Konrad Kerker, Janusz Strzelecki, właściciel pralni chemicznej Tadeusz Wegenke (1899-1979), wicestarosta Marceli Rzepkowski (1904-1977), agronom powiatowy Mikołaj Prokopiuk (1905-1955), architekt powiatowy Marian Orsztynowicz, notariusz Jan Francikowski (1904-1965), adwokaci: skądinąd nieznany Paweł Adamski, Florian Konieczny (1911-1978) i Władysław Słaby (1981-1957), stolarz Ludwik Stankiewicz  (1920-1999), prezydent miasta Zygfryd Kujawski (1909-1967), właściciel firmy „Łom” Jakub Przybysz, stomatolodzy – dr Irena  Firlejowa (1919-1997) i dr. Stefania  Gornowa, J. Pisarek, kupiec Jan Łada, skądinąd nieznany Stanisław Szajkowski, malarz i dekorator Florian Depczyński  (1913-1994), cholewkarz i kupiec Józef Koczorowski (1909-2003), lekarz powiatowy dr Antoni Turuto  (1887-1966), dr n. wet. Jan Chwalibóg (1906-1984) z PIW, inżynier służby rolnej Jerzy  Lipski (1922-1978), skądinąd nieznany R. Weher, starszy Cechu Wędliniarzy Antoni Czaplewski, nieznanej profesji powstaniec warszawski Kazimierz Gajewski (1921-1925), Fr. Kosowicz, Al. Kościuk, Wiktor Kościuk, budowniczy Elektrowni Gorzów  inż. Edmund Mularczyk (1919-1984), kierownik budowy Elektrowni Gorzów inż. Tadeusz Steffen (1903-1974), znany w mieście konferansjer, pracownik „Pagedu” i działacz SD  Czesław Piasecki (1917-1971), dyrektor Lasów Państwowych  inż. Stanisław Kwapiszewski, dyrektor OUL  Ludwik Kotowski (1910-1994), naczelnik Urzędu Skarbowego nr 2 Jerzy Martyszus (1908-1986), szef UB i prezes Gwardii por. Witold Kaszkur, komendant MO por. Stefan Hofmański (1915-2001), właścicielka sklepu obuwniczego Maria Ozdowska (1920-2001)[39], właściciel „Baru Kujawskiego” Jan Dzięcielak, jubiler Alfons Krauska (1903-1963), właściciel Centralnego Domu Farb Stanisław Ciemniejewski, współwłaściciel Składu Materiałów Budowlanych Bruno Pirsch, blacharz Leon Sarnowski (1916-1997), b. wydawca „Ziemi Lubuskiej” Jan Cieślik, lekarze – dr Ryszard Braun (1908-1995) i dyrektor szpitala  dr Czesław Gawlikowski (1899-1977), kaletnik Władysław Matuszczak (1919-1990), szewc Jan Smużny, architekci – skądinąd nieznani –  Heine, Bolesław Waligóra i Henryk Polcyn, współwłaściciel Wytwórni Wód Gazowanych i Rozlewni Piwa Adam Koszarski (1909-1995),  Janusz Piszczyk, komendant hufca PW por. Zdzisław Engel, Aleksander Gorecki (1912-1980), pracownik Zarządu Miejskiego i działacz PPR Stanisław Mazurek (1906-1974), a także skądinąd nieznani Rudolf Borak (1904-1953), M. Kurasz i Karol Zabłocki.

[40] Henryk Bajszczak (1905-1988), ukończył 2-letnią państwową średnią szkołę techniczną w Warszawie, w 1926-1927 służył w stopniu plutonowego w 86. pułku piechoty, w 1929-1939 pracował w Instytucie Naukowym Organizacji i Kierownictwa, w 1940-1941 – w tramwajach miejskich w Warszawie, 1941-1942 – w zakładzie stolarskim, później zajmował się handlem; po powstaniu wysiedlony z Warszawy, przeszedł przez obóz w Pruszkowie, skąd zwolniony jako chory; po wojnie działacz PPR (1945-1948) i PZPR, 5.05.1945 został zastępcą komendanta miejskiego MO w Gorzowie, 30.05. oddelegowany do tworzenie PUBP, kierował urzędem do 11.1945, pod jego kierownictwem podwładni dopuszczali się szeregu bezprawnych czynów, za co został aresztowany i przez rok przebywał w więzieniu, później pracował na terenie różnych zakładów gorzowskich, od 1948 w Zakładach Mechanicznych jako kierownik działu zatrudnienia i płac, był jednym z organizatorów KS „Włókniarz”, gdzie w 1949 pełnił funkcję sekretarza, w 1951 wyprowadził się z Gorzowa do Warszawy.

[41] Józef Białowąs, pionier Santoka, od 09.1948 pracownik ZM „Gorzów”, formierz, w 1970 kierownik zmianowy w Odlewni i racjonalizator produkcji, w 1980 otrzymał wyróżnienie za swe wspomnienia..

[42] Mamert Borowski  (* ok. 1927), wilnianin, w wieku 17 lat wstąpił do LWP,  w szeregach 10. samodzielnej brygady artylerii ciężkiej trafił pod Berlin, po wojnie przyjechał do Gorzowa i 01.1946 podjął pracę w Przedsiębiorstwie Traktorów i Maszyn Rolniczych, zrazu pracował w warsztacie, następnie został kierowca, najpierw prowadził trzykołowy pojazd dostawczy ILO, następnie jeździł samochodami osobowymi, pozostając do dyspozycji kolejnych dyrektorów zakładów, także w 1980.

[43] Władysław Brykner (1932-1979),  w 1951 absolwent I LO, inż., wynalazca, prawd. zrazu pracownik „Ursusa”, później „Stilonu”. Był ojcem Artura Bryknera, dziennikarza i alpinisty.

[44] Przybyli 8/9.05.1945 z Kołomyi i zamieszkali na Osiedlu przy Stadionie, obaj byli synami kolejarza; Józef Chmura (1921-1978), 1.06.1945 podjął pracę jako magazynier w Odlewni Żeliwa Państwowego Przedsiębiorstwa Traktorów i Maszyn Rolniczych, później był zastępcą kierownika i kierownikiem Działu Zaopatrzenia, w 1970 pozostawał starszym ekonomistą w tym dziale, pełnomocnikiem do spraw gospodarki surowcami wtórnym, Jego córka Krystyna Dzyga-Walkowiak uchodzi za pierwszą rodowitą gorzowiankę. Kazimierz Chmura (1914, -1986), był pierwszym kierownikiem personalnym w Odlewni Żeliwa Państwowego Przedsiębiorstwa Traktorów i Maszyn Rolniczych, w 1950 przeniesiony na analogiczne stanowisko w Dyrekcji Budowy  Fabryki Włókien Sztucznych, a a następnie – do OZ PGR w Gorzowie, w 1953-1960 – pracował w PGR Stanowice, w 1957 został kierownikiem zakładu budowlanego w PGR  Kowalów, od 1960 na rencie.

[45] Julian Chodakow, także Chodaków (1906-1985), uprawnienia lekarskie uzyskał w 1932 w Warszawie, dr wszech nauk medycznych, w 1939 praktykował w Bielsku k. Płocka, od ok. 1948 w Gorzowie, pracował w przychodni ZM „Gorzów” jednocześnie przyjmował w Ubezpieczalni Społecznej (1948-1950); w 1948 zasiadał w honorowym komitecie wykonawczym gorzowskiego etapu „Tory de Pologne”.

[46] Władysław Dobrowolski, (1920-1992),kombatant,pochodził z Wilna, 2.11.1945 przyjechał z Kaługi, pracował w stolarni, od 1.08.1946 – w  Przedsiębiorstwie Traktorów i Maszyn Rolniczych, od 1980 – na emeryturze.

[47] Franciszek Jaworski (zap. 1925-1988), znany jako aktor amator zakładowego teatru, może tożsamy z czeladnikiem fryzjerskim, który w 1945 otworzył męski salon fryzjerski przy ul. Kosynierów Gdyńskich 91.

[48] Eugeniusz Kwiatkowski, ślusarz, jeden z najstarszych pracowników „Ursusa”; pochodził z Białostocczyzny, w 1945 rodzina przeniosła się do Poznania, a w  05.1947 do Gorzowa, gdzie podjął naukę i rozpoczął pracę jako ślusarz; był przewodniczącym ZZ ZMP i członkiem ZP ZMP, później był m.in. II sekretarzem KZ PZPR, I sekretarzem OOP na Wydziale Montażu, członkiem KW PZPR w Zielonej Górze, w 1980 pozostawał członkiem KZ PZPR i przewodniczącym Rady Oddziałowej na Wydziale Mechaniczno-Montażowym, radny MRN (1988-1990); pradopop. tożsamy z aktorem teatru amatorskiego z 1955-1956.

[49] Nazwisko przewijające się wśród pionierów zakładu, Czesław Lasecki odpowiadał za aprowizację w ekipie uruchamiającej zakład w 1945, organizatorem rdzeniarni był – wg Henryka Ankiewicza  „Szkice gorzowskie”, s. 42, 71  – Tadeusz Lasecki, w innym miejscu wspomniany przez niego jako Marian Lasecki, Stanisław skądinąd nieznany, może jeden z nich.

[50] Janusz Lisowski (* 1932, Wilno), syn Jana i Marii Lisowskich pionierów gorzowskiej oświaty, wtedy zapewne uczeń albo goniec, bo  dopiero w 1951 ukończył I LO, następnie Politechnikę Gdańską, pracował w biurze konstrukcyjnym „Stilonu”, następnie w dziale technologicznym ZM „Gorzów”, a w 1969-1991 w GZPML i „Gomadzie”, w 1992 przystąpił do spółki „Goma”; w l. 50. startował w motocrossie w klasie 350 ccm, w 1950-1951 wygrywał mistrzostwa okręgu poznańskiego, był mistrzem okręgu zielonogórskiego, w 1958  został nawet II wicemistrzem Polski, w 1975 należał do organizatorów Automobilklubu.

[51] Stanisław Lisowski (* 1929, Wilno), do 1972 pracował w Państwowych Zakładach Inżynierii, później ZM „Gorzów”, zajmując się serwisowaniem zagranicznych kontraktów i wystaw, w 1972 w ramach Wielobranżowej Spółdzielni Pracy założył w Wysokiej własny warsztat samochodowy, specjalizujący się w silnikach diesla, w 1995 na bazie „Mercedesa” skonstruował własny samochód terenowy „Merlis 3000”; sportem zajmował się od lat szkolnych, był nawet mistrzem województwa w pływaniu st. dowolnym, mistrzostwo osiągnął dopiero w sportach motorowych, pierwszym motocyklem był poniemiecki „Diamond” odnaleziony w gruzach, w 1950 na „Harleyu 750” wygrał motokrosowe mistrzostwa okręgu poznańskiego, w 1959 został wicemistrzem Polski w klasie pow. 350 ccm, a wraz z drużyną „Stali” – wywalczył w 1961 i 1963 wicemistrzostwo strefy zachodniej; w 1964 zakończył karierę sportową, by 20 lat później zainteresować się rajdami samochodów terenowych.

[52] Roman Łazowski (1913-2004), zamieszkał w Żyrardowie; w 1934 ukończył szkołę mechaników w Pruszkowie, służył jako mechanik w lotnictwie w Dęblinie i na Okęciu, po wojsku pracował w Fabryce Samolotów w Warszawie, od 1938 – w Warsztatach Naprawczych Kolei Elektrycznych Warszawa Zachodnia, a w czasie okupacji – w Pruszkowie, w poł. 1940 zatrzymany podczas łapanki w Warszawie, trafił na roboty w Hanowerze, od 10.1940 – w zakładzie naprawy parowozów Rostocku, od końca 06.1945 w Gorzowie, pracował zrazu jako ślusarz w firmie Franciszka Budzyńskiego, następnie w MO jako referent sanitarno-obyczajowy, w 1946-1948 był magazynierem w Dyrekcji Lasów Państwowych, w 1948-1956 w „Ursusie” m.in. kontroler jakości i kierownik BHP, następnie w „Stilonie” jako dekorator w dziale reklamy, później  w Wydziale Mechanicznym, od 1977 na rencie. W 1948-1950 był kierownikiem świetlicy przy ZM „Gorzów” przy ul. Przemysłowej, w „Ursusie” założył też zespół pieśni i tańca oraz zespół dramatyczny i chór, prowadził też zespół taneczny i chór  w „Stilonie”.

[53] Pracownik „Ursusa”, działacz PPS  i Związku Zawodowego Metalowców, w 1947 interweniował u min. Gomułki w sprawie dalszego istnienia zakładu.

[54] Wiktor Niedziółka  (1921-1996), pochodził z Siedlec, w 08.1945 delegowany do Gorzowa, pracował w „Ursusie”, zapewne do emerytury, najpierw jako ślusarz, w 1949-1954 był kierownikiem modelarni, następnie pracował jako konstruktor, od 1964 był kierownikiem sekcji konstruktorów; bezpartyjny, od 1970 sekretarz koła Stowarzyszenia Techników Odlewników Polskich, działacz FJN i ORMO.

[55] Prawdop. Irena Zdanowicz z d. Ochnicka (1923-1998).

[56] Tadeusz Oryszczak (1922-2012), skądinąd nieznany, w l. 60. wyemigrował do USA,  mieszkał w Roselle, Illinois.

[57] Bolesław Powązka (1920-1983), tokarz, pracował w „Ursusie”, od 1966 w „Gozamecie”,  od 1976 na emeryturze.

[58] Jerzy Prokesz, w 12.1947 został zastępcą sekretarza RKS „Gorzovia”, w l. 50.czołowy pływak „Unii”, w 1954 jeden z najlepszych w województwie, później trener „Stilonu”.

[59] Stanisław Pytko (1922-1986), wykształcenie średnie, zapewne pracownik ZM „Gorzów:, w 1964-1969  był dyrektorem GZPML, w 1983 pozostawał gł. specjalistą w „Agromie”; członek PZPR od 1948, w 1983 był I sekretarzem POP w „Agromie” i delegatem na V Konferencję Miejską PZPR; był jednym z działaczy Stali, działał także w teatrze amatorskim,

[60] Alina Peszyńska z d. Rodziewicz, pionierka „Ursusa”, w Gorzowie od 1946; rozpoczynała w dziale kontroli czasu, od 1952 do co najmniej 1980 – jako planistka w dziale zatrudnienia; śpiewała w chórze zakładowym, występowała  w teatrze amatorskim.

[61] Zapewne tożsamy ze Sławomirem Rodziewiczem, znanym w mieście lekkoatletą Kolejarza i Unii, mistrz i rekordzista województwa w biegach na 400 i 800 m(1958).

[62] Czesław Rymsza (1922-1990), pochodził z Wileńszczyzny, żołnierz AK, w 1944-1946 w łagrze, od 02.1946 w Gorzowie, . pracował w ZM „Gorzów”, był też jednym z pierwszych mechaników „Stali”, odszedł z tej funkcji w 1962.

[63] Józef Sielczak (1916-2011), w czasie okupacji pracował w niemieckim górnictwie, od 12.02.1946 w Gorzowie, gdzie podjął pracę w „Ursusie”, od 1982 na emeryturze; działacz sportowy, był jednym z pierwszych organizatorów lekkiej atletyki w mieście.

[64] Stanisław Straus (zap. 1933-1987), prawdop. pracownik „Ursusa”, w 1950 wymieniony w gronie członków Unii Młodzieży Demokratycznej, zatrzymanych przez UB.

[65] Elfreda Szczyrba-Koziołowa († 1970), a zatem zapewne później żona Ewalda, od lat 50. związana z Domem Chemika; była jednym z animatorów amatorskich teatrów, w 1958 współorganizowała „Stilon Gorzowski” i była członkiem pierwszego kolegium.

[66] Jan Światły (1920-2001), w Gorzowie od 03.1945, od 17.03. do 17.07.1946 pracował na PKP, od 9.10.1946 – w „Ursusie”, od 1981 na emeryturze; bezpartyjny, do 1956 był członkiem komisji WRN spoza rady, zorganizował sekcję bokserską w Stali i był jej kierownikiem.

[67] Michał Święchowicz, na nagrobku Świechowicz (1923-1988), w czasie okupacji więzień KL Mauthausen, od 07.1945 w Gorzowie, od 1.08.1945 pracował w „Ursusie” jako planista i kierownik Działu Technicznego, od 1982 na emeryturze; był działacz em Stali, w l. 60. gdzie pełnił funkcję sekretarza zarządu, członek ZBoWiD, ławnik Sądu Wojewódzkiego, w l. 50. działał w zakładowym teatrze amatorskim.

[68] Leon Zachciał († 1990),w Gorzowie od 03.1946, gdzie podjął pracę w „Ursusie”, od 1963 – w PKS; członek PZPR, w 1952-1958 radny MRN, w 1956 kandydował na przewodniczącego Prezydium MRN; przez 6 lat był też ławnikiem w Sądzie Powiatowym, od 1965 członek ORMO; działacz „Stali”, był kierownikiem technicznym

[69] Roman (Tadeusz) Gajzler  (1912-1996), inżynier, działacz związkowy i sportowy, pochodził z Piotrkowa Tryb., od 1928 członek PPS, po zjednoczeniu – PZPR, był m.in. zast. kierownika Wydziału Organizacyjnego, od 1964 –  zast. przewodniczącego Centralnej Komisji Kontroli Partyjnej; w 1954 był sekretarzem CRZZ, w 1974-1979 ambasador w Mongolii; był sportowcem i działaczem sportowym, jednym z założycieli „Ruchu” Piotrków, w 1954 przez kilka miesięcy stał na czele Sekcji Piłki Nożnej GKKF [= prezes ZG PZPN].

[70] Por. Stefan Hoffman, także Hofmański (1915-2001), w tym czasie używał już spolszczonej formy nazwiska, której pozostał wierny do śmierci; ukończył 7 klas szkoły powszechnej, prawd. już 1947 był komendantem powiatowym MO w Gorzowie, nie dłużej niż do 06.1949; członek PPR i PZPR, w 1948 był członkiem egzekutywy KP PPR, 12.04.1948 złożył ślubowanie jako radny MRN,  z mandatem tym co najmniej do końca 1949; w 1947 został członkiem Powiatowego Komitetu Olimpijskiego, w 1948 był członkiem honorowego komitety wykonawczego „Toru de Pologne” w Gorzowie; wystąpił też w 1948 w reprezentacji gorzowskich oldboyów w meczu piłkarskim przeciwko dziennikarzom i aktorom, tu jego ostatnia znana czynność, jego dalszy los nie jest znany. Spoczywa na cmentarzu górczyńskim w Poznaniu.

[71] Inż. Edmund Kwapisz, autochton; pochodził z Westfalii, przed wojną był członkiem Związku Polaków Niemczech, po wojnie w Gorzowie, w 22.04.1947 został członkiem Zarządu Miasta z rekomendacji kupców,  w 1949 pozostawał kierownikiem Powiatowego Zarządu Wodnego; w 09.1946 został prezesem Koła Autochtonów w Gorzowie, w 1947 – sekretarzem ZO Ligi Morskiej, tu ostatnia znana jego czynność publiczna, dalszy los nie jest znany.

[72] Jan Horbacz,  w 10.1948 został członkiem Egzekutywy KP PPR o zastąpił Tadeusza Drzazgę na stanowisku sekretarza Powiatowej Rady Związków Zawodowych, (PRZZ), zasiadał też w RN PSS „Społem”; w 1987 uznany za zasłużonego działacza ruchu robotniczego. Był ojcem Tadeusza Horbacza.

[73] Kazimierz Dziekański (1922-1980), później pracował jako aparatowy na Wydziale Włókien Ciętych w „Stilonie”, do 1960 był  wiceprzewodniczącym RZ, następnie członkiem prezydium, co najmniej od 1970 zasiadał w KZ PZPR.

[74] Józef Frühauf (1907-1957), może brat Mariana, w 1947 był członkiem Komitetu Rodzicielskiego przy SP 4, gdzie założył zespół mandolinistów.

[75] Marian Frühauf (1916-1989),ur. się może w Stanisławowie, ukończył gimnazjum w Krakowie i WSH w Poznaniu; pionier gorzowskiego sportu i lubuskiej lekkoatletyki, w 1945  był współorganizatorem sekcji lekkoatletycznej KKS, w 1951  – jednym z inicjatorów powołania OZLA w Zielonej Górze, od 1976 członek zarządu OZLA w Gorzowie.

[76] Skądinąd nieznany, działacz PPS i PZPR.

[77] Antoni Łabędź, aktualny lub przyszły pracownik ZM „Gorzów”, prawdop. przewodniczący Zakładowego KTiR, od 1059 redagował „Biuletyn Informacyjno-Tematyczny dla Racjonalizatorów”, a w 1970 współredagował jednodniówkę „Gorzowski Metalowiec”.

[78] Stanisław Tomaszewski (może 1916-2000), skądinąd nieznany, może pracownik PZW.

[79] Inż. Stanisław Prudel (1899-1954), pochodził z Krosna, ale w pow. Czarnków,  z wykształcenia był chemikiem technologiem. W okresie międzywojennym pracował w Szkole Uzbrojenia w Warszawie i Fabryce Materiałów Wybuchowych w Pionkach; nie później niż 2.11.1945 został dyrektorem gazowni, kierował nią jeszcze w 1947, od 2.07.1948 do 30.09.1949 był dyrektorem Gazowni, Wodociągów i Kanalizacji, później może zatrudniony w „Ursusie”. Był aktywnym działaczem PPS, współorganizatorem i pierwszym prezesem RKS  „Chrobry”, który powstał w 1945 r., w 1953 być może został ponownie przewodniczącym (prezesem) koła sportowego „Stal”.  Spoczywa na cmentarzu świętokrzyskim.

[80] Jakub Przybysz, skądinąd nieznany, przed lutym  1946 r., działając z ramienia Ministerstwa Przemysłu uruchomił zbiornicę powiatową złomu żelaznego i metalowego przy ul. Wawrzyniaka 43, ale już w kwietniu zarejestrował  ją pod własną firmą „Łom”; należał do aktywnych działaczy żużlowych „Gwardii” i „Stali”, jego los po 1950 ni jest znany.

[81] Jeśli tożsamy z jednym z organizatorów Amatorskiego Klubu Filmowego „Trzynastka” przy GZWS w 1963.  Zapewne protetyk, wspomniany w 1955.

[82] Tadeusz Gomoliński (1932-2007), poznaniak, zaczynał prawdopodobnie jeszcze w „Unii”, w 1949 został zawodnikiem „Gwardii”, a przez następne cztery sezony startował w barwach „Stali”, był organizatorem pierwszego klubowego turnieju, w 1955-1957 startował w II-ligowej „Gwardii” Poznań, a po upadku żużla w Poznaniu jeździł jeszcze w I-ligowym „Kolejarzu” Rawicz;  Pochowany na Miłostowie w Poznaniu

[83] Czesław Szypliński (* 1932), może syn Piotra, który w 1952 prowadził warsztat ślusarski przy Świerczewskiego 64; jako żużlowiec startował w „Gwardii”, od  1950 reprezentował barwy „Stali”, w 1954-1958 – „Unii” Leszno.

[84] Kazimierz Wiśniewski (1925-1996), pochodził spod Inowrocławia, do Gorzowa przybył razem z bratem w 1945 z Aleksandrowa Kujawskiego na apel ZWM, z zawodu ślusarz, w 1946 zarejestrował warsztat kowalski w Wieprzycach, był później kierowcą w zakładach energetycznych, 31 lat przepracował w ZM „Gorzów”, był mechanikiem brygady remontowej i mistrzem, od 1985 na emeryturze; karierę sportową rozpoczął w 1948 może jeszcze w „Unii”, w 1949 – w „Gwardii”, latem 1953 skierowany do Centralnej Sekcji Żuzlowej Zrzeszenia „Stal” w Świętochłowicach, w 1955 wrócił do Gorzowa, ale już 15.07.1956 podczas meczu z „Gwardią” Poznań na własnym torze doznał skomplikowanej kontuzji kości przedramienia, która zakończyła jego karierę, od tej pory pełnił funkcje kierownika drużyny i trenera, w końcu lat 60. prowadził szkółkę, w 1979 został instruktorem żużlowym, był pierwszym trenerem m.in. E. Jancarza, wyszkolił także E. Migosia, Padewskiego, Dziatkowiaka. Był konstruktorem silnika żużlowego, który został po raz pierwszy uruchomiony 19.03.1955, dzięki czemu „Stal” została zgłoszona do II ligi.  Spoczywa na cmentarzu komunalnym.

[85] Marian Kaiser, także Kajser, Kajzer (1933-1991), w Gorzowie od lat powojennych, z zawodu spawacz, pracował w ZM „Gorzów”, zawodnik KS „Stal” od chwili powstania sekcji żużlowej w 1950, latem 1953 został przeniesiony do Centralnej Sekcji Żużlowej Zrzeszenia „Stal” w Świętochłowicach, jesienią 1953 powołany do wojska i skierowany do CWKS Wrocław, od 1955 – CWKS „Legia” Warszawa, w 1960 wraz z tą sekcją został przeniesiony do Gdańska, gdzie w 1962 „Legię” przemianowano na „Wybrzeże”, był pierwszym – obok T. Teodorowicza – Polakiem w lidze angielskiej, w 1959 przez jeden sezon jeździł w barwach „Leicester”, w 1966 wyemigrował na stałe, w 1968 startował w wyścigach torowych w barwach Regensburga.  W 1957 został indywidualnym MP, w 1960 i 1961 był wicemistrzem, a w 1963 zdobył brązowy medal, już w 1956 awansował do finału kontynentalnego IMŚ w Oslo, gdzie zajął 15. miejsce, w 1960 został ME, a w finale IMŚ zajął 15. miejsce, w finale europejskim wystąpił jeszcze czterokrotnie, awansując po raz drugi w 1966 do szesnastki najlepszych na świecie, a w Göteborgu, gdzie po raz ostatni reprezentował barwy polskie, zajął 11. miejsce, w 1961 we Wrocławiu został drużynowym MŚ, a w 1962 – zdobył brązowy medal, w sumie reprezentował kraj w czterech finałach DMŚ. Zmarł w Regensburgu, czyli Ratyzbonie.

[86] Nieznany z imienia żużlowiec w 1950 jeździł w drużynie „Stali”, w 1951 – w jej rezerwach („Stal II”).

[87] Na portalach internetowych podaje się rok 1921, jednakże data śmierci, wymieniona na portalu „Speedway History Info”  pokrywa się ze śmiercią Wacława Bednarskiego (1911-1987), który pochodził spod Grójca, w Gorzowie od 15.05.1945, pracował zrazu w GS, od 1946 w „Ursusie”, od 1973 na emeryturze. Spoczywa na cmentarzu komunalnym.

 

   
© SPK KAMIENICA