Z dziejów gospodarczego rozwoju Gorzowa ze szczególnym uwzględnieniem okresu powojennego

Dariusz Aleksander Rymar

(Archiwum Państwowe)

 

1. Gospodarka miasta do roku 1945

           

Jak wiadomo Gorzów został założony 2 lipca 1257 roku przez margrabiego brandenburskiego Jana z dynastii Askańskiej. Jak się sądzi powstał on jako przeciwwaga dla pobliskiego Santoka wówczas kluczowego ośrodka w tym regionie, a znajdującego się jeszcze w rękach książąt wielkopolskich. Już w dokumencie lokacyjnym zostały zarysowane podstawy gospodarczego funkcjonowania miasta. Organizację miasta margrabia zlecił rycerzowi Albertowi z Luge, odtąd jego dziedzicznemu sołtysowi (urząd burmistrza wykształcił się w czasach późniejszych). Uposażeniem Landsbergu były 154 łany ziemi (1 łan – ok. 18 ha), w tym 50 łanów pastwisk. Miasto otrzymało prawo wznoszenia budynków służących wykonywaniu zajęć handlowych (kramów, jatek na rynku) i czerpania z nich pełnych dochodów w ciągu 10 lat wolnizny od podatków i ceł, poczynając od nadchodzącego dnia św. Marcina, tj. 11 listopada. Po tym okresie miasto miało się rządzić prawem magdeburskim, stosowanym w mieście Brandenburgu. Po latach wolnizny mieszczanie mieli płacić z urządzeń handlowych po dwa denary do kasy margrabiego i po jednym dla sołtysa oraz po pół wiardunku monety brandenburskiej z łanu rocznie. Mieszczanie otrzymali prawo swobodnego połowu ryb w Warcie, pół mili w górę rzeki i milę w kierunku ujścia. W dokumencie z tego samego roku (1257), ale bez daty dziennej, Landsberg rzekomo otrzymał także prawo składu – szczególnie cenny przywilej, gdyż obejmował wszystkie towary przewożone przez miasto. Oryginał tego dokumentu zaginął w czasie II wojny światowej, natomiast jego wiarygodność jest obecnie podważana. Prawo składu raczej wiązać należy z czternastowiecznymi dziejami miasta[1].

Miasto było założone w korzystnym miejscu z punktu widzenia handlu. Kilkanaście kilometrów od na wschód Landsbergu znajdował się ufortyfikowany Santok, przez który biegły tradycyjne szlaki handlowe: rzeczny Notecią i Wartą oraz lądowy łączący Pomorze z Wielkopolską. Jednak atutem Landsbergu było korzystniejsze przejście przez Wartę. Przechodzący przez miasto kupcy nie musieli borykać się z często zabagnionymi rozlewiskami w okolicach ujścia Noteci do Warty w rejonie Santoka. Dlatego też trasa przez Santok szybko została zarzucona na rzecz landsberskiej. Najstarszy z zachowanych w gorzowskim archiwum państwowym dokumentów dotyczy właśnie ustanowienia dochodów miasta związanych ze szlakiem komunikacyjnym: 20 maja 1316 roku margrabiowie brandenburscy Waldemar i Jan [V] nadali rajcom i mieszczanom Landsbergu prawo pobierania jednego denara od każdego konia, który przechodził przez groblę koło miasta, za wyjątkiem koni rycerstwa i duchowieństwa – poddanych brandenburskich.

 

Dokument z 1316 r. (ze zbiorów Archiwum Państwowego w Gorzowie)

 

Korzystne położenie miasta na szlaku komunikacyjnym oraz dogodna przeprawa przez Wartę sprawiła, że właśnie handel stał się jednym z najważniejszych dziedzin gospodarki miasta w pierwszych stuleciach jego istnienia. Stopniowo eliminował z tych funkcji pobliski Santok. W roku 1340 Gorzów otrzymał połowę opłat z komory celnej w Santoku, co prawdopodobnie oznaczało przeniesienie drugiej części tej komory do Landsbergu. Kilka lat później cała komora celna została przeniesiona do warciańskiego grodu. Świadczyło to o utracie znaczenia gospodarczego dawnego grodu santockiego na rzecz Landsbergu. W roku 1373 miasto otrzymało pozwolenie na pobór cła od przewożonych przez nie towarów takich jak: miedź, żelazo, ołów, sól chmiel, konopie, zboże, ryby, śledzi, wełny, skór, łoju, smoły, wosku, miodu, mięsa wieprzowego, wina, sukna. Początkowo miasto miało prawo urządzania jarmarku na dzień św. Michała (29 XI), zaś od 1525 roku także w niedzielę po święcie św. Piotra i Pawła (29 VI), m. in. na bydło i konie[2]. O znaczeniu gorzowskiego handlu świadczyło wykształcenie się własnej, lokalnej miary objętości, tj. szefla gorzowskiego.

Obok handlu źródłem dochodów pierwszych mieszkańców było rolnictwo, rybołówstwo, młynarstwo (młyny wymieniano już w dokumencie lokacyjnym) oraz rzemiosło. W mieście w XV w. licznie występowały warsztaty piekarzy, rzeźników, piwowarów, szewców, garbarzy, sukienników i krawców. W XVIII wieku w mieście rzemiosłem trudniło się 532 rzemieślników, którzy wraz ze swymi czeladnikami i uczniami stanowili około połowy mieszkańców miasta. Najliczniejszą grupą byli szewcy – 99, krawcy – 35, sukiennicy – 32, płóciennicy – 21. W mieście działały także 92 browary i 131 rodzin wytwarzających wódkę[3].

Istotnym źródłem dochodów miasta były dochody z należących do niego okolicznych wsi: Glinik, Ulim, Borek, Deszczno, Czechów, Karnin, Wieprzyce, Brzozowiec i Wawrów. Ponadto miasto czerpało swoje dochody z należących do niego lasów i jezior, ceł, uprawnień myśliwskich i praw sądowniczych.

Rozwój gospodarczy Landsbergu został zahamowany na początku XVI wieku. W Nowej Marchii w czasach elektora Jana z Kostrzyna (1535-1571) na plan pierwszy zaczęły się wybijać Kostrzyn – stolica Nowej Marchii w tych czasach oraz Frankfurt nad Odrą. W roku 1539 Landsberg utracił prawo składu z wyjątkiem polskich towarów takich jak zboże, deski, belki spławiane Wartą do Szczecina[4]. Zejście Landsbergu i dominacja Frankfurtu w regionie z czasem się utrwali i będzie miała miejsce aż do roku 1945. Kolejnym istotnym elementem w dziejach miasta była wojna 30-letnia (1618-1648). W trakcie działań wojennych miasto było zajmowane przez walczące wojska cesarskie i szwedzkie. Przemarszom wojsk towarzyszyły gwałty i rabunki. Szerzyły się także zarazy. W rezultacie miasto zostało w znacznym stopniu zniszczone, co zahamowało jego rozwój na wiele lat. Natomiast korzystnym zdarzeniem z punktu widzenia miasta było przyłączenie Śląska do Prus, co umożliwiło scalenie dorzecza Odry w obrębie jednego państwa. W latach 1744 i 1750 Fryderyk II otworzył żeglugę na Odrze i Warcie dla towarów wywożonych z Polski i zwolnił z ceł towary (za wyjątkiem drzewa) wywożone z Polski do Szczecina. Zyskał na tym gorzowski port, w którym przeładowywano towary[5]. Korzystnym dla Landsbergu był także pierwszy rozbiór Polski. W jego wyniku do Prus przyłączono Pomorze Gdańskie i cały bieg rzeki Noteci znalazł się w państwie pruskim. Budowa Kanału Bydgoskiego ożywiła handel i gospodarkę miasta. W końcu XVIII wieku w Gorzowie działało 400 zakładów rzemieślniczych, głównie sukienniczych, a także duża jak na tamte czasy fabryka tekstylna Werkmeistra, zatrudniająca 1250 osób. Istotnym rynkiem zbytu na jej towary była Rosja[6]. Jednak w roku 1820 granica rosyjska została zamknięta, co spowodowało upadek landsberskiego sukiennictwa. Ważnym elementem rozwoju gospodarczego była także wielka akcja osuszania łęgów warciańskich z II połowy XVIII wieku, która przyczyniła się do zwiększenia areału uprawnego będącego w posiadaniu miasta oraz zwiększenia gęstości zaludnienia w jego okolicach.

Na początku XIX wieku nadal podstawą gospodarki Landsbergu był handel i rzemiosło. Stopniowo jednak coraz większą rolę zaczął odgrywać przemysł. W roku 1828 w Landsbergu znajdowało się 38 fabryk i młynów, natomiast w roku 1853 było to już 187 fabryk i młynów. W roku 1843 powstała fabryka maszyn i odlewnia H. Pauckscha, której wyroby zyskały sławę światową. Następnie powstały fabryki Stoeckerta na przedmieściu Friedrichstadt specjalizująca się w wyrobach kuźniczych, fabryka maszyn i odlewów Jaehnego, fabryka kabli G. Schrödera, zakład Dräger-Mantey (od 1891), w którym produkowano sieci; fabryka worków M. Bahra (od 1883) oraz należąca do tego samego właściciela fabryka juty (1903). Zwłaszcza ten ostatni zakład dzięki polityce właściciela odegrał istotną rolę w rozwoju miasta. Fabryka ta bowiem zbudowała 112 domów mieszkalnych, własne przedszkole, a właściciel już w XX wieku ufundował łaźnię miejską. W drugiej połowie XIX wieku miasto przeszło proces szybkiej industrializacji. Znacznie powiększyła się jego ludność. O ile w roku 1801 Landsberg zamieszkiwało zaledwie 6.155 osób, o tyle w roku 1900 było to już 33.598, zaś w roku 1914 przekroczono już 40 tys. Większość zatrudnionych pracowała w przemyśle, przy czym dominowały tu przemysł maszynowy, włókienniczy, odzieżowy i drzewny[7]. W roku 1857 zbudowano Gazownię. Zmianom industrialnym towarzyszył rozwój komunikacji – budowa linii kolejowej Berlin – Królewiec, prowadzącej przez Gorzów (1856), budowa mostu kolejowego przez Wartę (1894), czy też budowa bezkolizyjnej estakady kolejowej (1914).

 

Próbki materiałów produkowanych w Landsbergu w fabryce Martina Schulza (ze zbiorów Archiwum Państwowego w Gorzowie)

 

Istotne znaczenie dla gospodarki miasta nadal miała Warta. W roku 1847 uruchomiono komunikację pasażerską w kierunku Kostrzyna. W roku 1899 otworzono sieć tramwajową. Ważną role odgrywał także port rzeczny. Do miasta trafiały tą drogą surowce niezbędne do produkcji. W roku 1913 w porcie przeładowano ponad 128 tys. ton.

W okresie międzywojennym landsberska gospodarka przechodziła podobne zmiany jak gospodarka całych Niemiec. Na przełomie lat 20. i 30. znalazła się w głębokim kryzysie. W roku 1933 – szczytowym okresie światowego kryzysu gospodarczego – w 45-tysięcznym mieście było blisko 17 tys. bezrobotnych. Po dojściu Hitlera do władzy zaczęło maleć. W latach 30. rozpoczęto budowę fabryki chemicznej koncernu I.G. Farben. Był to największy zakład przemysłowy w mieście, który wznoszono w ramach przygotowań niemieckich do wojny.

 

2. Rok 1945 – ujemny bilans otwarcia

 

30 stycznia 1945 r. Gorzów znalazł się pod okupacją radziecką. Dopiero od końca marca był stopniowo przejmowany przez administrację polską. Miasto zostało zajęte bez żadnych walk. Jedynymi śladami przejścia frontu było wysadzenie mostów (kołowego i dwóch kolejowych) przez wycofujący się Wehrmacht.

Jednak w chwili pojawienia się w Gorzowie polskiej grupy osadniczej miasto wyglądało już zupełnie inaczej. Przybyli do Gorzowa wągrowiczanie zastali zburzony i wypalony dworzec kolejowy i zniszczone śródmieście.

Jaki był powód tych zniszczeń, skoro miasto zostało zajęte bez walki? Były  dwie zasadnicze przyczyny tego stanu rzeczy. Z jednej strony świadoma bądź przypadkowa działalność okupujących miasto wojsk radzieckich. Wiadomo na przykład o celowym podpalaniu niektórych budynków w mieście związanych z nazistowską działalnością. Z drugiej strony przyczyną były bombardowania. Według różnych relacji miasto po 30 stycznia było wielokrotnie bombardowane przez Luftwaffe. Trudno ustalić jaki procent zniszczeń był spowodowany świadomą czy nieświadomą działalnością wojsk okupacyjnych, a jaki efektem zniszczeń dokonanych przez lotnictwo niemieckie między początkiem lutego, a końcem kwietnia. Wobec słabości Luftwaffe w końcu wojny nie wydaje się aby mogła ona spowodować większe szkody. A zatem wydaje się, że dużą część zniszczeń miasta należy przypisać okupującym Gorzów wojskom radzieckim. Uważa się zresztą, iż w ten sposób powstały zniszczenia w takich miastach na Ziemi Lubuskiej jak np. Krosno Odrzańskie, Międzyrzecz, Rzepin, Skwierzyna, Słubice, Strzelce i Sulęcin, w których także nie było żadnych walk.

Już w połowie roku 1945 podjęto odbudowę gorzowskiego przemysłu, który stanie się podstawą rozwoju miasta w następnych dziesięcioleciach. Oczywiście większość gorzowskich zakładów powstała na bazie działających wcześniej niemieckich przedsiębiorstw. W większości zakłady te do sierpnia 1945 r. były w rękach komendantury radzieckiej. Dopiero w sierpniu były sukcesywnie przejmowane przez grupę Pełnomocnika Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów i Ministerstwa Przemysłu.

 

Gorzów, 1945 (fot. ze zbiorów Archiwum Państwowego w Gorzowie)

 

Na terenie ziem zachodnich przejęciu przez tzw. przemysłowe grupy operacyjne podlegała całość mienia poniemieckiego. Było ono przejmowane od wojskowych władz radzieckich, które uważały cały majątek znajdujący się na ziemiach zachodnich za swoją zdobycz wojenną. Było to usankcjonowane umową podpisaną 26 III 1945 r. przez Rząd Tymczasowy z rządem ZSRR. Przejmowano obiekty przemysłowe i rzemieślnicze, przedsiębiorstwa handlowe, wszelkie magazyny, składy itp. Grupy operacyjne miały zarządzać tym majątkiem do czasu przekazania go administracji ogólnej.

Dla powiatu gorzowskiego taką grupę operacyjną zorganizowano w Pile, która była wówczas siedzibą władz okręgu zachodniopomorskiego. Liczyła kilkanaście osób, a na jej czele stanął inż. Ryszard Zaporowski. Grupa opuściła Piłę 30 kwietnia i wkrótce dotarła do Gorzowa. Działalność rozpoczęła w dniu 2 maja 1945 r. Wojenny komendant Gorzowa płk Dragun na pierwszym spotkaniu z R. Zaporowskim wyraził zgodę na przejęcie wszystkich obiektów gospodarczych nie zajętych do tej pory przez Armię Czerwoną. Miały one trzeciorzędne znaczenie. Do dnia 1 czerwca komenda wojenna przekazała władzom polskim wszystkie zakłady użyteczności publicznej oraz fabrykę octu i musztardy. Pozostałe zakłady zostały przejęte dopiero w lipcu i sierpniu.

Oprócz przejmowania zakładów grupa operacyjna KERM udzielała zezwoleń na prowadzenie działalności gospodarczej. W maju 1945 r. wydano 203 zezwolenia na prowadzenie sklepów, warsztatów oraz mniejszych zakładów przemysłowych w mieście oraz 36 w powiecie.

Do najwcześniej przejętych przez stronę polską należała Rzeźnia Miejska, która w końcu maja znalazła się już w rękach polskich. Jej pierwszy kierownik wykazał się sprytem, który umożliwił stosunkowo szybkie uruchomienie działalności. Po przejęciu zakładu 30 maja, stwierdził, że zdemontowano już wszystkie potrzebne urządzenia: bębny, windy, bloki, belki, kotwy, łańcuchy, haki, wózki, rzeźnicze nary, beczki, wiadra, konwy, noże, topory, wagi, węże gumowe, rury wodociągowe, krany oraz instalacje elektryczne. Były one jednak na terenie zakładu i oczekiwały na wywiezienie do Kurska i Tuły. Polski kierownik zakładu wszedł jednak w kontakt z podoficerem pilnującym ładunku i w ciągu kilku dni odzyskał część maszyn, tak że można było podjąć działalność. Wywieziona była jednak chłodnia, urządzenia do wytwarzania lodu oraz inne urządzenia. Ich koszt szacowano początkowo na 1,3 miliona złotych.

1 czerwca przejęto (choć formalnie nastąpiło to 6 sierpnia) Państwowe Przedsiębiorstwo Traktorów i Maszyn Rolniczych (późniejsze Zakłady Mechaniczne „Ursus”). Zakład mieścił się początkowo przy ul. Fabrycznej 14/15 (na terenie byłej fabryki Vereinigte Modellwerke und Metallgiesserei C. Zinke), a dopiero w 1947 r. przeniósł się do zabudowań przy ul. Przemysłowej 14/15 (teren byłej fabryki kabli G. Schrödera). Do chwili przejęcia zakładu wojska radzieckie zdołały wywieźć z niego obrabiarki, transformatory i inne urządzenia. Z odlewni wywieziono maszyny formierskie, skrzynki formierskie i wentylator. Zakład ogołocono także z wszelkich narzędzi: pilników, wierteł, noży tokarskich i in. Straty w maszynach i urządzeniach w tym zakładzie szacowano na 78%[8].

 

Zakłady Mechaniczne, 1946 (fot. ze zbiorów Archiwum Państwowego w Gorzowie)

 

W sierpniu 1945 r. przejęto od wojsk radzieckich Państwową Roszarnię Lnu i Konopi, gazownię i inne mniejsze zakłady. Także z nich wywieziono maszyny i urządzenia.

Dopiero w marcu 1946 r. w ręce polskie trafił dawny I. G. Farben, czyli obecny „Stilon”. Kiedy zakład wreszcie został przekazany stronie polskiej okazało się, iż w środku nie pozostało prawie nic. Kazimierz Hryniuk – pierwszy kierownik zakładu, działający już od marca 1946 r. oceniał, iż budynki fabryki były zniszczone średnio w 15%. Powyrywano z nich okna i drzwi, zniszczono podłogi i dachy, przebito niektóre ściany przy wyjmowaniu maszyn. Wartość wywiezionych maszyn i urządzeń szacowano na 4 miliardy złotych. Wartość pozostawionych urządzeń oceniano na 40% wartości całego zakładu. W pewnym stopniu sytuację ratował fakt, iż w maju 1946 r. w pobliżu Gorzowa natrafiono na skład maszyn przeznaczonych dla fabryki, których Niemcy nie zdążyli zainstalować. Dzięki nim można było przystąpić do częściowego montażu taśmy do produkcji folii. Już w marcu 1946 r. przystąpiono do kompletowania załogi zakładu.

Maszyny i urządzenia wywieziono także z innych fabryk gorzowskich, takich jak np.: fabryka juty Maxa Bahra, fabryka kabli Schrödera, fabryka sieci rybackich (zakłady Dräger-Mantey), fabryka maszyn rolniczych Jaehnego na Wieprzycach, fabryka maszyn Glückauf, należącej do koncernów Hermann Göring-Werke i Rheinmettall Borsig, dwóch fabryk obuwia przy ulicy Sikorskiego, mleczarni przy ul. Wyszyńskiego, Rolniczego Instytutu Doświadczalnego, firmy budowlanej przy ul. Warszawskiej 75, warsztatów mechanicznych przy ul. Mieszka I 31, fabryki wyrobów kotlarskich przy ul. Chrobrego 7, fabryki farmaceutycznej, fabryki konserw mięsnych przy ul. KRN (obecnie ul. Borowskiego), zakładów Auto-Weichmann przy ul. Mieszka I, fabryki mebli Runze przy ul. Garbary, krochmalni na Wieprzycach (Maizena-Werke), browaru przy ul. Żwirowej i in. Demontażowi i wywozowi podlegały także tartaki. W 1945 r. gorzowska Dyrekcja Lasów Państwowych informowała swoje władze, iż z terenu jej działania wywieziono w całości lub całości urządzenia z 67 tartaków. Ogółem zniszczenia gorzowskiego przemysłu szacuje się na 60% budynków i 95% stanu maszyn i urządzeń[9].

Chyba jedynym zakładem, z którego nie wywieziono maszyn i urządzeń była Fabryka Makaronu w Wieprzycach. Zakład uruchomił produkcję makaronu w styczniu 1946 r. We wrześniu 1945 r. także na Wieprzycach przejęto od wojsk radzieckich Fabrykę Budowy Maszyn (dawna fabryka Jaehnego, później „Agroma” przy ul. 11 Listopada). Podjęła ona produkcję w grudniu, kiedy uruchomiono montaż zwijarek do kabli.

 

Fabryka Makaronu na Wieprzychach, 1946 (fot. ze zbiorów Archiwum Państwowego w Gorzowie)

 

Do zniszczeń w przemyśle trzeba dodać zniszczenia budynków mieszkalnych. Według wyliczeń polskiej administracji wykonanych w końcu lat 40. ich zniszczenia szacowano na ok. 35,5%[10]. Co więcej, szacowano, iż spośród budynków ocalałych blisko połowa wymagała znacznych remontów Jeśli liczby te odpowiadają stanowi faktycznemu, to wyłania się tragiczny bilans gospodarczego polskiego otwarcia.

Oprócz przejmowanych od wojsk radzieckich obiektów już od lata 1945 zakładano nowe instytucje, które stworzyły fundamenty powojennego życia gospodarczego. Najważniejsze z nich to: Polska Żegluga Państwowa (która 5 września uruchomiła regularne wodne połączenie towarowo-pasażerskie z Poznaniem), banki: Komunalna Kasa Oszczędności (działająca od 1 VI); Narodowy Bank Polski (otworzony 31 VII); Państwowy Bank Rolny (od 1 XII 1945 r.); olejarnia (produkująca olej spożywczy), montownia motocykli i innych urządzeń mechanicznych firmy „Autostart”; montownia rowerów.

W końcu roku 1945 w mieście działały: browar, 3 wytwórnie cukierków i czekolady, 2 cegielnie, wytwórnia mydła i proszków do prania, odlewnia żelaza, drukarnia, 22 warsztaty krawieckie, 15 stolarskich, 18 ślusarskich, 7 malarskich, 7 kowalskich, 4 zegarmistrzowskie, 3 pralnie chemiczne i in. W tym samym czasie działało 136 sklepów kolonialnych, 11 owocarni, 38 piekarń, 48 zakładów gastronomicznych, 18 kawiarń, 19 herbaciarń, 13 jadłodajń, 26 sklepów rzeźnickich, 3 spółdzielnie, 26 sklepów galanteryjnych, 15 kiosków, 84 stoiska na rynku, 14 zakładów fryzjerskich i 10 przedsiębiorstw przewozowych. Na początku roku 1946 na terenie miasta działało już 778 zakładów pracy, z czego 636 handlowych, 108 rzemieślniczych i 34 przemysłowych.

Już w lecie zaczęły organizować się samorządy gospodarcze. 8 sierpnia 1945 r. powstało w mieście Zrzeszenie Kupców Polskich, skupiające 85 prywatnych handlowców. Kilka tygodni później, 17 IX powstał Powiatowy Związek Cechów, grupujący kilkanaście organizacji cechowych[11].

 

3. Izba Przemysłowo-Handlowa i Rada Gospodarcza Ziemi Lubuskiej

Pomimo trudnych początków, już w roku 1945 Gorzów zaczął się wybijać na pierwszoplanowy ośrodek gospodarczy na Ziemi Lubuskiej. W ślad za odbudową gospodarki szły także próby zorganizowania regionalnych struktur samorządu gospodarczego. Już 15 grudnia 1945 r. powstała instytucja gospodarcza obejmująca swoim zasięgiem całą Ziemię Lubuską, a mianowicie Izba Przemysłowo-Handlowa[12].

 

Willa przy ul. Kosynierów Gdyńskich 108. Siedziba Izby Przemysłowo-Handlowej, później Milicji Obywatelskiej i Polskicj, 1946 (fot. ze zbiorów Archiwum Państwowego w Gorzowie)

 

Izba Przemysłowo-Handlowa zrzeszała prywatne przedsiębiorstwa przemysłowe. Celem jej istnienia była promocja zrzeszonych przedsiębiorstw, ułatwianie zdobywania surowców do produkcji, organizowanie zbytu towarów, wspieranie rozwoju przemysłu prywatnego oraz ochrona praw poszczególnych członków. Jednym z pierwszych przedsięwzięć gorzowskiej Ekspozytury IPH było zorganizowanie wystawy, której celem było zaprezentowanie przemysłu z terenu powiatu gorzowskiego. Okazją do jej przeprowadzenia był zjazd kierowników powiatowych oddziałów informacji i propagandy z udziałem starostów powiatowych województwa poznańskiego. Zjazd ten odbył się w dniach 1-2 marca 1946 r. w Gorzowie. Na wystawie zaprezentowało się 7 przedsiębiorstw prywatnych, 3 spółdzielcze oraz 11 państwowych z terenu powiatu gorzowskiego. Poszczególne zakłady  zostały podzielone według siedmiu branż: metalowa, drzewna, ceramiczna, papiernicza, spożywcza, budowlana i energetyczna. Z gorzowskich przedsiębiorstw zaprezentowały się Wytwórnia Octu i Musztardy „Igtowin” Ignacego Tomaszewskiego (reklamowana jako pierwsza placówka przemysłowa zorganizowana w Gorzowie), Olejarnia Spółdzielni Spożywców „Robotnik”, Fabryka Cukrów i Czekolady Konopa i Syn, Centrala Obrotu i Przetwórstwa Rybnego (obejmująca swoim zasięgiem woj. zachodniopomorskie i Ziemię Lubuską), Fabryka Makaronu (z Wieprzyc), Młyn Elektryczny – Frankowski, Drukarnia Państwowa, Fabryka Wyrobów Papierowych, Państwowe Przedsiębiorstwo Traktorów i Maszyn Rolniczych, Fabryka Maszyn „Famor” Promiński i Spółka (produkująca m. in. wózki dziecięce)[13], Elektrownia, Gazownia, Lubuska Wytwórnia Domów Seryjnych[14], Zakład Tapicersko-Stolarski – Muszyński, Zakład Rzeźbiarsko-Stolarski – Stankiewicz i Stolarnia Miejska. Wystawa odbyła się w salach Starostwa Powiatowego. W przeciągu trzech dni jej prezentacji obejrzało ją 5500 osób. Wystawa była dowodem szybko odradzającego się życia gospodarczego miasta i powiatu[15].

 

Elektrownia w Gorzowie (fot. ze zbiorów Archiwum Państwowego w Gorzowie)

 

Obwieszczenie gorzowskiej Elektrowni z roku 1945 (fot. ze zbiorów Archiwum Państwowego w Gorzowie)

 

Lubuska Fabryka Domów Seryjnych, 1946 (fot. ze zbiorów Archiwum Państwowego w Gorzowie)

 

Z inicjatywy IPH powołano Radę Gospodarczą Ziemi Lubuskiej. Jej inauguracyjne zebranie odbyło się 23 VI 1946 r. Dzięki działaniom Izby 22 przedsiębiorstwa z terenu Ziemi Lubuskiej wzięły udział we wrocławskiej Wystawie Ziem Odzyskanych w 1948 r.

Koniec lat 40. to okres realizacji planu trzyletniego. W Gorzowie w tym czasie utworzono Powiatowe Przedsiębiorstwo Budowlane, którego głównym celem były remonty mieszkań i odgruzowywanie miasta. W maju 1949 r. zakończono remont Roszarni, która rozpoczęła produkcję konopi, a pół roku później lnu. Zakład ten w kwietniu 1949 r. zatrudniał 169, zaś w lutym 1950 r. już 517 osób. 11 czerwca 1949 r. zwodowano pierwszy holownik wyprodukowany w gorzowskiej stoczni rzecznej. Otrzymał on nazwę „Chłopicki”. Inwestowano także w Państwową Fabrykę Sztucznego Włókna nr 5, czyli późniejszy „Stilon”. Także ten zakład został objęty planem trzyletnim. W lipcu 1948 r. zatrudniano tu 113 osób. Jeszcze w lecie 1948 r. sprowadzono 130 krosien i podjęto przygotowania do ich uruchomienia. Produkcję jedwabiu podjęto jednak dopiero 1 maja 1949 r., kiedy również uruchomiono drugą już halę mieszczącą 50 krosien, zaś 22 lipca 1949 r. uroczyście otworzono tkalnię. Z dniem 1 września 1949 r. doszło do znaczącej reorganizacji zakładu. Wydzielono z niego tkalnię, która jako Gorzowskie Zakłady Przemysłu Jedwabniczego uzyskała samodzielność organizacyjną i finansową. Zakład ten nadal mieścił się przy ul. Walczaka i dopiero po pożarze w roku 1956 otrzymał nową lokalizację. Jednocześnie powołano Państwową Fabrykę Włókien Syntetycznych w budowie, która z dniem 1 stycznia 1951 r. zmieniła nieco nazwę na Gorzowskie Zakłady Włókien Sztucznych. W 1949 r. do Gorzowa zaczęli trafiać specjaliści z Jeleniej Góry z tamtejszej Państwowej Fabryki Włókna Sztucznego nr 7, którzy doprowadzili do uruchomienia produkcji (w 1951 r.). Dalsze inwestycje w PFWS będą miały miejsce w ramach kolejnego, sześcioletniego planu gospodarczego.

Inwestowano także w rozwój Zakładów Mechanicznych. W roku 1945 ich produkcja wyniosła 629 ton odlewów, zaś w roku 1948 było to już 2.526 ton. Rosło także zatrudnienie z 123 osób w roku 1945 do 450 w roku 1948.

 

4. Gorzowskie życie gospodarcze w latach 1950–1989

 

Pierwszy okres tworzenia na nowo gorzowskiego przemysłu zakończył się w roku 1948. Zmiany polityczne w kraju i przejęcie władzy przez stalinowców spowodowały wiele niekorzystnych zjawisk także w życiu gospodarczym. Ze stanowisk usuwano ludzi niewygodnych dla nowego porządku. Trwała także „bitwa o handel”, której celem było likwidacja prywatnego handlu. Zlikwidowano izby przemysłowo-handlowe. Władze zmierzały także do likwidacji prywatnego przemysłu i zakładów rzemieślniczych, tak aby całkowicie przejąć kontrolę nad życiem gospodarczym. W Gorzowie w lipcu 1950 roku było 318 zakładów handlowych, w tym 22 państwowe, 58 spółdzielczych i aż 238 prywatnych; zaś w 1956 roku prywatnych punktów handlowych było już tylko 54 wobec 175 uspołecznionych. Rzemieślników zmuszano do zawiązywania spółdzielni i w ten sposób zmierzano do likwidacji tego sektora. Całkowicie uspołeczniono gastronomię.

Początek lat 50. to czas realizacji planu sześcioletniego (1950-1955). Władze koncentrowały się na inwestycjach w przemyśle, głównie ciężkim, zaniedbując sferę konsumpcyjną. Inwestycje realizowano kosztem dużych wyrzeczeń narzucanych społeczeństwu. W Gorzowie w tym czasie najważniejszym wydarzeniem było otwarcie „Stilonu” (lipiec 1951), a także inwestycje w Zakładach Mechanicznych, budowa Elektrociepłowni oraz odbudowa mostu kołowego na Warcie (1951).

Lata 1945-1955 można uznać za pierwszy etap tworzenia na nowo gorzowskiego oblicza gospodarczego. Ukształtowała się wówczas sieć zakładów przemysłowych, która stała się fundamentem gospodarczym miasta. Największe zakłady działające w mieście w połowie lat 50. prezentuje poniższa tabela.

 

Lp.

Nazwa zakładu

Zatrudnienie w 1954 roku

1

Gorzowskie Zakłady Włókien Sztucznych (późniejszy „Stilon”)

1707

2

Zakłady Mechaniczne „Gorzów”

1046

3

Gorzowskie Zakłady Roszarnicze

375

4

Elektrownia Gorzów

344

5

Zakłady Produkcji Elementów Budowlanych Stolarnia i Parkieciarnia (zakład ten dał początek późniejszemu „Stolbudowi”)

261

6

Gorzowskie Zakłady Przemysłu Maszynowego Leśnictwa (późniejszy „Gomad”)

249

7

Techniczna Obsługa Rolnictwa

230

8

Gorzowskie Zakłady Przemysłu Jedwabniczego (późniejsza „Silwana”)

191

9

Gorzowskie Zakłady Wyrobów Papierowych

155

 

Zmiany polityczne związane z październikiem 1956 roku nie miały bezpośredniego wpływu na gorzowski przemysł. W gorzowskich zakładach podobnie jak w całym kraju popierano zmiany polityczne, które zapowiadało dojście Władysława Gomułki do władzy. Październik w Gorzowie to wiece z poparciem dla Gomułki, incydentalny strajk w „Stilonie” (luty 1957) oraz starcie 4 tys. gorzowian z Milicją Obywatelską 2 grudnia 1957, którego podłożem było niezadowolenie z sytuacji bytowej, nawarstwiające się od pierwszej połowy lat 50.

Czternastoletni okres rządów Gomułki oraz lata 70. to czas względnego rozwoju gorzowskiego przemysłu.  Na czołową pozycję wysunął się tu „Stilon”, który stał się „flagowym” gorzowskim zakładem. W okresie tym w zakładzie dysponującym własnym instytutem naukowym m. in.:

  • uruchomiono produkcję włókna syntetycznego – stilonu (1951);
  • rozpoczęto produkcję przędzy matowej służącej do wyrobu pończoch (1955);
  • pracownicy Instytutu Włókien Sztucznych i Syntetycznych w Gorzowie pod kierunkiem mgr. inż. Wiktora Albrechta i inż. Ottona Elsnera zakończyli prace związane z opracowaniem technologii produkowania włókna syntetycznego o podobnych właściwościach do wełny naturalnej (1955);
  • w końcu lat 50. produkowano żyłkę rybacką i folię izolacyjną;
  • opanowano technologię produkcji folii filmowej i taśm magnetofonowych (1957), dzięki temu w roku 1958 podjęto produkcję taśmy magnetofonowej, zaś w roku 1960 folii filmowej. W końcu roku 1962  produkowano także folię do filmów kinowych i aparatów rentgenowskich, dotychczas sprowadzanych z zagranicy;
  • opracowano technologię produkcji włókna poliestrowego (tzw. elany), do tej pory wytwarzanego tylko w Anglii, USA i Niemczech. Technologię wytwarzania włókna opracował zespół pod kierownictwem mgra inż. Wiktora Albrechta (1957);
  • opracowano technologię otrzymywania czterech nitek przędzy stilonowej zamiast dotychczasowych dwóch. Umożliwiło to podwojenie produkcji (1962);
  • w 1963 roku otworzono pierwszy w Polsce Oddział Taśmy Magnetofonowej na Wydziale Folii GZWS;
  • w roku 1966 wyprodukowano próbną serię 30 taśm po 1000 m każda na potrzeby Polskiego Radia. W roku 1967 Polskie Radio po pomyślnych testach zamówiło 10 tys. km taśmy o symboli TRS-55 (trójoctanowa, radiowa, szlifowana), seryjną produkcję rozpoczęto w roku 1967;
  • w roku 1971 powołano Wydział Kordu, zajmujący się produkcją jedwabiu technicznego;
  • w roku 1972 wyprodukowano i wprowadzono do sprzedaży pierwsze w Polsce kasety magnetofonowe
  • w latach 80. podjęto także produkcję dyskietek komputerowych

 

W latach 70. zakład ten znacznie rozbudowano, zaś zatrudnienie „Stilonie” w szczytowym okresie oscylowało w granicach 10 tys. osób. Zakład ten odegrał także ogromną rolę miastotwórczą finansując budowę infrastruktury wokół: budynki mieszkalne, przychodnia lekarska, szkoła, także inwestując w sport.

Koniec lat 50. i lata 60. to okres żywiołowego rozwoju gorzowskiego przemysłu. Był to przemysł na miarę tamtych czasów, jednak z dzisiejszej perspektywy zadziwia swoją różnorodnością. Obok wspomnianego już „Stilonu” najważniejsze zakłady z tego okresu to:

 

  • Zakłady Mechaniczne, w których w końcu lat 50. produkowano silnik S-60 oraz cylindry do skutera „Osa” i motocykla marki WFM. W roku 1958 zdecydowano o przeniesieniu tu produkcji ciągników kołowych C-451 oraz gąsienicowych „Mazur” D-40. Ten drugi udoskonalono już w Gorzowie zaopatrując w silnik 50 konny i jako „Mazur” D-50 produkowano w 9 wersjach: 1. rolniczy – D-50; dla budownictwa: 2. spychacz mechaniczny S-50; 3. spychacz hydrauliczny JH-50; 4. spychacz hydrauliczny BD-50; 5. koparkę hydrauliczną BD-50; 6. ładowarka hydrauliczna BD-50; 7. melioracyjny M-50; 8. dla leśnictwa L-50 oraz 9. DM-50 – do robót drogowych. Maszyny te eksportowano do Chin, Brazylii, Egiptu, Hiszpanii, Nowej Gwinei, Ghany, Indii, Iranu, Indonezji, Kuby, Libii, CSRS i Afganistanu. W latach 1959-1970 wyprodukowano łącznie ponad 10 tys. ciągników. W połowie lat 60. zespół konstruktorów z gorzowskich zakładów pod kierownictwem inż. Antoniego Korpieli i mgr inż. Edmunda Foryckiego opracował udoskonaloną wersję tego ciągnika. Otrzymała nazwę G-75 i została wyprodukowana w kilku prototypowych egzemplarzach. Mimo, iż przeszła wszystkie testy pomyślnie nie została wprowadzona do seryjnej produkcji. Decyzje w tej sprawie zostały podjęte przez kierownictwo PZPR, które zdecydowało, iż ciągniki gąsienicowe będą sprowadzane z ZSRR i nie będzie się ich produkować w kraju. Dla zakładu oznaczało to marginalizację i sprowadzenie jedynie do roli producenta części zamiennych.

 

Ciągnik „Mazur” na polach Afryki (fot. ze zbiorów Archiwum Państwowego w Gorzowie)

 

Ciągnik G-75 – chluba Zakładów Mechanicznych „Gorzów” – nigdy nie wszedł do seryjnej produkcji (fot. ze zbiorów Archiwum Państwowego w Gorzowie)

 

  • Zakłady Przemysłu Jedwabniczego, które w roku 1958 zostały odbudowane po pożarze w roku 1956 i zlokalizowane przy ul. Fabrycznej, a które rozbudowano w roku 1972, kiedy do użytku oddano wykończalnę jedwabiu (przy ul. Walczaka);
  • Zakład Produkcji Mechanizacji Rolnictwa – w którym produkowano m. in. przyczepy samochodowe, a w roku 1958 opracowano także prototyp pralki;
  • Zakłady Wyrobów Papierowych w końcu lat 50. produkowały 10 ton opakowań papierowych dziennie zaopatrujący w nie całą Polskę. Mało kto wiedział, że zakłady produkują też dla wojska elementy do petard i granatów;
  • W marcu 1959 roku Gorzowskie Zakłady Przemysłu Maszynowego Leśnictwa (późniejszy „Gomad”) uruchomiły seryjną produkcję ciągników „Dzik”. Produkowano go do roku 1973. Łącznie taśmy opuściło 16 tys. egzemplarzy. Pierwsze egzemplarze były w roku 1959 prezentowane na Międzynarodowych Targach Poznańskich, gdzie zebrały dobre recenzje. Eksportowano go do Chin. „Dzik” miał silnik o mocy 8 KM i ważył 300 kg. Produkowano tu także glebogryzarkę o nazwie „Mrówka”.

 

Ciągnik „Dzik” (fot. ze zbiorów Archiwum Państwowego w Gorzowie Wlkp.)

 

  • W roku 1959 powołano samodzielne Gorzowskie Przedsiębiorstwo Budowlane (późniejszy Gorzowski Kombinat Budowlany) zakład, o którym można powiedzieć, iż wraz z Gorzowskim Przedsiębiorstwem Budownictwa Przemysłowego (utworzonym w roku 1965) zbudował dużą część powojennego Gorzowa;
  • Biowet”, który działał już od roku 1945, a w którym produkowano szczepionki i odżywki dla zwierząt oraz środki insektobójcze;
  • Gorzowskie Zakłady Przemysłu Terenowego, które od końca lat 50. opanowały produkcję mebli sklepowych z metalu. W końcu lat 50. zakłady te produkowały także: skrzynki do adapterów, żelazka elektryczne, żyrandole, kołdry, wodowskazy;
  • Gorzowskie Zakłady Spożywcze Przemysłu Terenowego „Terspowin” produkowały m. in. musztardy: „Stołową – ekstra” i „Lubuską – specjalną”; „Delikatesową”; ogórki konserwowe (eksportowane m. in. do USA, ZSRR, NRD, Anglii i Czechosłowacji); wina „Maślacz”, „Gronowe”, „Lubuskie”, „Miód Pitny” i „Gorzowiankę”, których produkowano 300 tys. litrów rocznie.
  • Gorzowskie Zakłady Roszarnicze – na przełomie lat 50. i 60. produkowały włókna przędzalnicze z lnu i konopi. Eksportowano je także do Belgii i RFN.
  • Gorzowska Fabryka Makaronu produkowała 48 rodzajów produktów, głównie makaronów (a także miodu sztucznego), z których 4 miały najwyższy znak jakości. Obok podobnych fabryk we Wrocławiu i Malborku należała do największych w swojej branży w kraju. Rocznie produkowała ok. 11 tys. ton makaronu;
  • Gorzowskie Zakłady Produkcji Drzewnej Kruszywa i Betonów w roku 1959 rozpoczęły produkcję stolarki budowlanej na eksport do Iranu.

 

Apogeum rozwoju gorzowskiego przemysłu z czasów PRL przypadał na lata 70. Wówczas rozbudowano „Stilon”, „Silwanę”, „Stolbud” i Zakłady Mechaniczne. W roku 1974 w przemyśle było zatrudnionych – 19.007 (49%) ogółu zatrudnionych gorzowian. Na pozostałe branże przypadało: budownictwo – 4.586 (12%); rolnictwo – 948 (2,5%), transport i łączność 3.198 (8,4%), handel – 2.981 (7,8%), gospodarka komunalna – 1.892 (4,9%), oświata nauka i kultura – 1.601 (4,2%). Miasto nabrało zdecydowanie przemysłowego charakteru i to w stopniu większym niż przed 1945 r. Dla porównania można podać, iż w roku 1939 na terenie miasta było zatrudnionych w rolnictwie i leśnictwie 1.449 osób (3,2% ogółu ludności), przemyśle i rzemiośle 17.492 (37,6%), handlu i komunikacji 9.837 (21,1%) i pozostałych dziedzinach 17.731 (38,1%).

W roku 1975 Gorzów został stolicą województwa, co umożliwiło jego dalszy rozwój, który był możliwy dzięki staraniom lokalnych elit. Najlepsze rezultaty przyniósł on w budownictwie mieszkaniowym, które w drugiej połowie lat 70. stało się dumą i wizytówką Gorzowa[16]. Jednak w tym samym okresie ujawniły się skutki błędnej polityki ekonomicznej władz. Inwestycje i ściąganie zachodnich technologii, które dało impuls rozwojowi polskiej gospodarce były dokonywane dzięki kredytom zagranicznym. Rosło zadłużenie kraju, o którym społeczeństwa nie informowano. Już w połowie lat 70. obserwowano spadek poziomu życia, co skutkowało narastaniem frustracji. Od połowy lat 70. pogłębiał się kryzys gospodarczy. Przyniosło ono wybuch niezadowolenia najpierw w czerwcu 1976, a później w sierpniu 1980. Załamanie gospodarcze miało wpływ także na gorzowski przemysł. W drugiej połowie lat 70. coraz częściej pojawiały się problemy gorzowskich zakładów z wykonaniem planu pracy. Powodem był brak komponentów do produkcji. Szczyt tych kłopotów przypadał na rok 1981. Załamaniu uległo także budownictwo mieszkaniowe. Stan ten nie uległ poprawie także po wprowadzeniu stanu wojennego (grudzień 1981) i utrzymywał się aż do końca PRL (1989).

 

5. Gorzowska gospodarka w okresie transformacji ustrojowej

Z początkiem roku 1990 weszło w życie szereg ustaw, dotyczących gospodarki (zwanych potocznie „planem Balcerowicza”), które w sposób zasadniczy zmieniły system ekonomiczny. Wprowadzono restrykcyjną politykę kredytową, odzwierciedlającą skalę spodziewanej inflacji, ujednolicono kurs złotego, uwolniono ceny towarów i usług. Dzięki tym posunięciom zdławiono hiperinflację. Zakłady pracy poddano regułom wolnego rynku, zmuszając do uwzględniania popytu na ich wyroby, czego wcześniej nie musiały brać pod uwagę. Rozpoczęto proces prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych. Twarde reguły ekonomiczne wywołały zwolnienia grupowe w wielu przedsiębiorstwach. W roku 1990 produkcja przemysłowa spadła o 23%, spadły także płace realne. Po raz pierwszy od 1945 r. pojawił się problem bezrobocia. Sytuację gospodarczą utrudniło zerwanie więzi handlowych z państwami b. bloku socjalistycznego, które zaprzestały kupowania polskich produktów. Pierwsze symptomy poprawy sytuacji wystąpiły w końcu roku 1992, kiedy to produkcja wzrosła o 4%. Polska gospodarka stała się częścią gospodarki światowej i związanemu z nią cyklowi koniunkturalnemu.

Po roku 1990 przemysł gorzowski przeszedł gwałtowne załamanie. Przyczyną recesji były nowe reguły ekonomiczne, a także ograniczenie eksportu do ZSRR, na który to rynek sprzedawało swoje produkty wiele gorzowskich przedsiębiorstw. Duże znaczenie miało także ograniczenie popytu na rynku wewnętrznym oraz przestarzały park maszynowy, powodujący mniejszą konkurencyjność wyrobów. Większość z gorzowskich zakładów została zmuszona do redukcji zatrudnienia. Sam tylko „Stilon” w roku 1992 zwolnił 1710 pracowników[17]. Szereg zakładów nie potrafiło przystosować się do nowych warunków i zbankrutowało (Roszarnia, Zakłady Mechaniczne, „Stolbud”, Zakłady Mięsne, Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Przemysłu Zbożowo-Młynarskiego, ZREMB). Jeszcze inne zostały sprywatyzowane, jak gorzowska „Przemysłówka” (GPBP), która została przekształcona w spółkę budowlaną „Gobex” (który jednak także zbankrutował), „Stilon”, „Silwana”, „Gomad” i „Biowet”. Gorzowski krajobraz gospodarczy zmienił się w znacznym stopniu. W miejsce przekształcanych i likwidowanych przedsiębiorstw zaczęły pojawiać się nowe.

Procesowi załamania produkcji gorzowskich zakładów towarzyszyło bezrobocie. W końcu maja 1990 w Gorzowie było 3.952 osoby bezrobotne. Największy współczynnik bezrobocie osiągnęło w roku 1992, kiedy to w mieście bez pracy było aż 11.112 osób czyli 14,8% ogółu zdolnych do pracy. Był to zatem wskaźnik nieco wyższy niż w skali całego kraju. Jednak w latach następnych bezrobocie stale malało i wynosiło w roku 1998 3.636, tj. 6,4%. Było to znacznie mniej od średniej krajowej i wojewódzkiej (ta ostatnia w roku 1998 wynosiła 13,1%)[18]. Później ponownie wzrastało, zaś od w roku 2004 ponownie spada. W końcu roku 2006 zanotowano zaledwie 9,3% osób pozostających bez pracy, co jest jednym z lepszych wskaźników po roku 1992 od kiedy prowadzone są statystyki.

 

Bezrobocie w Gorzowie w latach 1992–2006

 

 

Gorzów zachował swój przemysłowy charakter. Obecnie jest ośrodkiem przemysłu chemicznego, włókienniczego, farmaceutycznego, elektrotechnicznego, drzewnego. Jest to już wyraźnie inny świat niż jeszcze na początku lat 90. XX wieku. Spadło znaczenie przemysłu, za to wzrosło budownictwa oraz handlu i usług. Zniknęła większość z dawnych flagowych zakładów przemysłu gorzowskiego. Upadło także największe gorzowskie przedsiębiorstwo handlowe Mars SA, stworzone w latach 90. i w chwili bankructwa (2005) posiadające ponad 200 sklepów z artykułami gospodarstwa domowego na terenie całego kraju. Poważnym przekształceniom uległy „Silwana” (w roku 2004 sprzedana firmie Hako z Warszawy) i „Stilon”, który został podzielony i sprzedany grupom przemysłowym Nylstar i Rhodia. Także i te dwie ostatnie spółki (tj. Nylstar i Rhodia) znalazły się w kłopotach finansowych i w marcu 2007 zostały sprzedane innym podmiotom.

 

Odsetek zatrudnionych w przemyśle w stosunku do ogółu mieszkańców

Odsetek zatrudnionych w handlu w stosunku do ogółu mieszkańców

 

 

Pojawiły się także nowe instrumenty stymulowania rozwoju gospodarczego. Przykładem nowej strategii gospodarczej i zachęcania kapitału do inwestowania w Gorzowie było jego wejście do Kostrzyńsko-Słubickiej Strefy Ekonomicznej, a także próba wejścia miasta do ośrodków targowych o co zabiegała Zachodnia Izba Gospodarcza[19]

W końcu roku 2006 na terenie miasta prowadziło działalność blisko 17,5 tys. podmiotów gospodarczych, w tym ponad 400 z udziałem kapitału zagranicznego. Do największych firm z udziałem kapitału zagranicznego należały: SE Bordnetze Polska Sp. z o.o. (produkcja wiązek elektrycznych do samochodów), Zakłady Włókien Chemicznych STILON SA (produkcja: włókien  dla przemysłu tekstylnego, włókien do celów technicznych i granulatów konstrukcyjnych w ramach programu produkcyjno-handlowego), BAMA POLSKA Sp. z o.o. (produkcja akcesoriów obuwniczych), Zakłady Farmaceutyczne VETOQUINOL BIOWET Sp. z o.o. – dawny „Biowet” (produkcja leków weterynaryjnych), ENKA Sp. z o.o. (przetwarzanie przędzy wiskozowej), FAURECIA GORZÓW Sp. z o.o. (produkcja elementów z tworzyw sztucznych dla przemysłu samochodowego) INTER-SICHERHEITS-SERVICE Sp. Z o.o. (produkcja sejfów) HEIDENHEIM MICROPRINT POLSKA (wytwórnia elektronicznych obwodów drukowania). Do grupy największych przedsiębiorstw w mieście, oprócz wyżej wymienionych, należą m.in.: Fabryka Maszyn do Drewna GOMAD (produkcja maszyn do obróbki drewna), HOLDING-ZREMB Gorzów SA (produkcja urządzeń i konstrukcji stalowych), Przedsiębiorstwo Budowlano-Usługowe INTERBUD-WEST Sp. z o.o. (budownictwo obiektów użyteczności publicznej oraz obiektów inżynieryjnych), Zakład Mechaniczny MESTIL Sp. z o.o. (produkcja części do maszyn i urządzeń, elementów z tworzyw sztucznych), GOMA Sp. z o.o. (produkcja maszyn do obróbki drewna) Przedsiębiorstwo Usługowo-Produkcyjne GOTECH Sp. z o.o. (produkcja konstrukcji stalowych, wykonawstwo budownictwa przemysłowego) BT TOPBETON Sp. z o.o. (budownictwo, produkcja wyrobów betoniarskich) Spółdzielnia Pracy Przemysłu Skórzanego ŚWIT (produkcja akcesoriów filcowych i skórzanych) Spółdzielnia Inwalidów WARTA (producent galanterii biurowej) MAGNUM Spółka Jawna (Dom Wydawniczy Prawo i Finanse, usługi poligraficzne i introligatorskie, produkcja chemii gospodarczej)[20]. Na terenie miasta działajązarówno międzynarodowe sieci handlowe, jak: CASTORAMA, TESCO (3 hale), NETTO (3 sklepy), INTERMARCHE (3 sklepy), LIDL (2 sklepy), BIEDRONKA, DEICHMANN oraz liczne sklepy rodzinne i markety np. PIOTR I PAWEŁ, KOMFORT, BERTI, NOMI, RTV Euro AGD. W Gorzowie znajdują się również nowoczesne centra handlowo-usługowe, m.in. PANORAMA (otworzona w 2000 roku), PARK 111 (otworzony w 2001), GALERIA MŁYŃSKA (oddana do użytku w 2005), biurowiec WATRAL, wkrótce zaś zostanie otwarta ASKANA (otwarcie zaplanowane na 2007), która będzie największym i najnowocześniejszym centrum handlowo-rozrywkowym regionu[21].

Mimo to gorzowski przemysł nie uzyskał nowego oblicza. Dawnych wizytówek przemysłowych miasta takich jak np. ciągniki „Mazur” i „Dzik” czy taśm magnetofonowych wytwarzanych w „Stilonie” jak na razie nie zastąpiły wyroby nowych podmiotów.

 

 

Tekst opublikowany: Z dziejów gospodarczego rozwoju Gorzowa ze szczególnym uwzględnieniem okresu powojennego, [w:] 750 lat dorobku gospodarczego Gorzowa Wielkopolskiego, Gorzów Wlkp. 2007, ss. 19-29



[1] Zob. Landsberg an der Warthe – Gorzów Wielkopolski 1257-1997,  Gorzów 1997; E. Rymar, Gorzowskie prawo składu, w: tegoż, Studia i materiały z dziejów Nowej Marchii i Gorzowa, Gorzów 1999, s. 157 i n.

[2] J. Benyskiewicz, Z. Boras, A. Wędzki, Dzieje Gorzowa, tom 1, Gorzów 1990, s. 55.

[3] Tamże, s. 145.

[4] Tamże, s. 98.

[5] Gorzów Wielkopolski – przeszłość i teraźniejszość, red. J. Wąsicki, Poznań 1964, s. 60.

[6] Tamże, s. 61.

[7] J. Benyskiewicz, Z. Boras, A. Wędzki, Dzieje Gorzowa, op. cit. s. 165.

[8] J. Boroń, Przemysł i rzemiosło województwa zielonogórskiego w latach 1862-1962, Poznań 1966, s. 47.

[9] Trudne gorzowskie początki. Z dziejów gorzowskich instytucji (wybór tekstów źródłowych z lat 1945-1948), wybór i opracowanie D. A. Rymar, Gorzów Wlkp., 2001, s. 136-137; Archiwum Państwowe w Gorzowie (dalej: APG), Starostwo Powiatowe Gorzowskie, sygn. 833, s. 6, Wykaz obiektów zdemontowanych przez Armię Czerwoną, 17 IX 1945 r.; Gorzów Wielkopolski. Przeszłość i teraźniejszość, s. 127 n.

[10] Gorzów Wielkopolski. Przeszłość i teraźniejszość, s. 129. W ocenie władz miasta zniszczeniu uległa 35% budynków mieszkalnych i 80% urządzeń przemysłowych (APG, Prezydium Miejskiej Rady Narodowej w Gorzowie, sygn. 1, s. 5, Protokół z I sesji plenarnej MRN Gorzowa odbytej w dniu 3 czerwca 1950 r.). Z kolei B. Wełpa szacuje zniszczenia miasta na 60% (B. Wełpa, Zmiany w stanie i rozmieszczeniu miast i ludności miejskiej na ziemiach zachodnich w latach 1939-1958, w: Problemy rozwoju gospodarczego i demograficznego ziem zachodnich w latach 1945-1958, praca zbiorowa pod red. B. Gruchmana i J. Ziółkowskiego, Poznań 1960, s. 48). Na przybyłym do miasta na początku maja inż. R. Zaporowskim zrobiło ono korzystne wrażenie. W swoim sprawozdaniu napisał: Działania wojenne dotknęły miasto Gorzów stosunkowo niewiele. Zostały wypalone główne arterie miasta, co w sumie stanowi ok. 20% zabudowy (Trudne gorzowskie początki, op. cit., s. 142).

[11] W lipcu 1945 r. w Gorzowie działały już cechy: rzeźników, piekarzy, szewców, stolarzy, fryzjerów, metalowców, szklarzy, złotników, blacharzy, młynarzy, tapicerów, drukarzy, krawców, kominiarzy i elektrotechników.

[12] Trudne gorzowskie początki, op. cit., s. 84 n.; s. 155; B. Krygowski, S. Zajchowska, Ziemia Lubuska. Opis geograficzny i gospodarczy, Poznań 1946, s. 96. Zob. także: Gorzów w cyfrach po roku odzyskania, Ziemia Lubuska 1946 nr 10, s. 3.

[13] Fabryka mieściła się przy ul. Garbary 9.

[14] Zakład ten został utworzony 12 grudnia 1945 r. Mieścił się przy ul. Przemysława 8 (obecnie ul. Kard. Wyszyńskiego), zaś biura spółdzielni mieściły się przy Bohaterów  Warszawy 5.

[15] D. A. Rymar, Wystawa Przemysłowa 2-4 marca 1946 r. w Gorzowie Wlkp., Nadwarciański Rocznik Historyczno-Archiwalny nr 3 1996, s. 138-142.

[16] Oceniając to z dzisiejszej perspektywy trzeba docenić wysiłek lokalnych władz w sprawie rozwoju budownictwa mieszkaniowego. W Gorzowie było łatwiej otrzymać mieszkanie niż w innych regionach kraju. Nie można jednak zapominać o tamtych uwarunkowaniach: było to budownictwo o niskich standardach: mały metraż mieszkań, słaby poziom wykończenia, budynki z wielkiej płyty, niezwykle drogie w eksploatacji (stąd konieczność ich docieplania w latach 90.) itp.

[17] R. Turko, Procesy industrializacyjne w Gorzowie w latach 1975-1995, w: Szkice z dziejów województwa gorzowskiego 1975-1995, pod red. B. Woltmanna, Gorzów 1997, s. 59 n.

[18] Gorzów w liczbach, Gorzów Wlkp. 1994; Województwo lubuskie w 1998 r., Zielona Góra 1999; Bezrobocie w województwie gorzowskim, Feniks 1990 nr 224, s. 1.

[19] R. Turko, Gospodarka, w: Księga pamiątkowa miasta Gorzowa Wielkopolskiego, red. Z. Linkowski, Gorzów Wlkp. 2000, s. 186.

[20] Plan rozwoju lokalnego na lata 2007-2013, maszynopis udostępniony przez Biuro Promocji Miasta Urzędu Miejskiego.

[21] Tamże.

   
© SPK KAMIENICA